czwartek, października 26, 2023

Czwartek

 Cześć Czytelnicy. Dzisiaj skończyłam ćwiczyć koło 10. Nie miałam siły pisać. Tylko napisałam tekst. 👇 

"Po ćwiczeniach nawet nie mam siły poduszki wyjąć spod tyłka". 

Wiecie co? Codziennie obiecuję sobie, że trochę odpuszczę sobie... Ale wiem, że nie mogę! Za długo walczyłam o zmianę sylwetki. Ej! Chyba ze 2 lata. Kurde kiedy to zleciało. 😯

Tak się ćwiczy!



Kiedyś pisałam Wam o początkach? Nie wiem, nie pamiętam... Ale chyba tak. Najbardziej mi się podobają nogi!  😁

Chyba nie mówiłam, że ktoś mi do.ebał o moich biodrach. I to nie był mój Brat. Z Pawłem to są wygłupy. 🙂 Nikt się nie gniewa. Rodzeństwo takie jest. ❤️❤️

Przyjechał do mnie gość na wózku inwalidzkim. Przywiózł mi wózek do zobaczenia i przymiarki. Mama mnie posadziła i trochę był mały w siedzisku. No ja wiedziałam, że przytyłam... Trudny czas był w moim domu... 

Śmierć Piotrka, przeprowadzka i choroba Mamy. Po śmierci Piotrka jakoś przestałam ćwiczyć. I  po przeprowadzce jakieś 2 tygodnie później przyjechał ten gość. 

Trochę był mały w siedzisku to mnie zapytał "Ola będziesz jeszcze tyła?" Ja wiedziałam o co chodzi... 

Ja nie byłam gruba, ale tak się wydawało. Mięśnie mi opadły i zrobiłam się większa. Dlatego muszę ćwiczyć. 

Od czasu kiedy zaczęłam ćwiczyć to sobie obiecałam NIGDY WIĘCEJ! 

NIGDY WIĘCEJ nie poniży mnie jakiś nieznajomy Chłop! 

Ja szybko wpadam w załamanie... Nie pomyślał, że te słowa mnie zabolą. Mógł inaczej zacząć gadać, ale nie pomyślał... 

Teraz te słowa, że jestem gruba nie działają na mnie. Teraz jestem bardzo zadowolona! Ludzie, którzy mi tak powiedzą to odpowiem uśmiechem. 🙂 

Pokażę Wam kiedyś, ale muszę ustać. Lepiej będzie widać. 🙂


Pozdrawiam Was Czytelnicy.

Aleksandra Sarol.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Dobrze dobrane leki 👍😃

 Cześć Czytelnicy. Jest godzina 11:01 ja się już obudziłam po ćwiczeniach. Dzisiaj coś mi się pomieszały ćwiczenia. Na razie nie ćwiczę z no...