środa, listopada 22, 2023

Wspomnienie sprzed 8 lat

 Cześć Czytelnicy. Kupę lat nie mogłam tego zrozumieć. 👇


Miałam nadzieję, że postępy w rehabilitacji będą bardziej widoczne. Że będą szybciej szły. Po wypadku miałam krwiaka w głowie. Musiałam mieć operację po operacji byłam pod opieką neurochirurga. Po sepsie z pół roku później pojechałam z Mamą i Pawłem do mojego neurochirurga. I to on mi powiedział, że pierwszy rok musi być intensywny i za dwa lata powinnam chodzić. Co chwilę jeździłam na rehabilitację. Byłam gościem w domu...

Ćwiczyłam, ale z tyłu głowy wiedziałam, że do chodzenia mi daleko... To nie są dobre myśli. Ale każdy człowiek zdrowo myślący tak by myślał. Wiedziałam na czym stoję. Cały czas słyszałam, że jeszcze trochę... No i tą nadzieją byłam karmiona, żebym się nie załamała. 

Teraz jakby mi lekarz powiedział, że niedługo będę chodziła... Bym chciała się roześmiać i nagadać. Napisałam, że bym chciała, bo nie wiem czy bym się odważyła. Ale myślę, że tak. 

Ostatnio do Mamy powiedziałam, że z roku na rok robię się coraz gorsza. Ja miałam już jako dziecko cięty język. Robię się starsza trochę wiedzy mam. I jak zabieram głos to potrafię zgasić. 

Po co się wypowiadać na temat, o którym nic nie wiem? 


Pozdrawiam Wszystkich Czytelników.

Aleksandra Sarol.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Dobrze dobrane leki 👍😃

 Cześć Czytelnicy. Jest godzina 11:01 ja się już obudziłam po ćwiczeniach. Dzisiaj coś mi się pomieszały ćwiczenia. Na razie nie ćwiczę z no...