środa, lutego 08, 2023

Wspomnienia :)

Cześć Wszystkim :) Parę lat temu mieszkałam w wieżowcu. Z Mamą, Siostrą i Bratem. I po miesiącu wypadek miałam...

Wróciłam do domu, z Bydgoszczy. Brat, zaczął mnie na siłę brać na dwór. Bo jak wiecie, ja się wstydziłam... Po sepsie, byłam sztywna, jak no nie wiem kłoda drewna. Tzn. spastyczność wzmożone napięcie mięśni, czyli spastyczność. Taka postać charakteryzuje się wiotkością mięśni w okolicach tułowia oraz głowy. Może dojść do porażenia jednej połowy ciała, albo do porażenia dwukończynowego. Siostra i Brat, mnie nosili, po schodach. Czasami sam Brat. A czasami Mama z Siostrą.

Kiedy Brat się wyprowadził, w mieszkaniu zostały, same baby :). Brat mówił, "jakby co dzwońcie. Przyjadę pomogę". Ale co? Kobiety, nie poradzą sobie :)? 

Było gorąco na dworze. Mama i Siostra, mnie wywiozły na dwór. Pojechałam z Mamą do Kaufland-a. Jak wiecie są tam ruchome schody. Yhmm są haha... Mama do mnie "ja Cię utrzymam". I tak było, nie puściła mnie. Za to siła, była tak wielka. Że mnie ciągnęło na dół. Chyba pędziłam ze 100 km/h. Mama, oczywiście za mną, trzymała mnie ;). "Ja chyba miałam ogień w butach", haha.  Dzięki Bogu, nikt w tym momencie nie jechał z nami. Koniec końców, obie żyjemy. Nie było rannych :)

Także największy dramat, był na początku. Chociaż mam jeszcze, parę smutnych tematów. Ciężko mi o tym napisać. Bo nie wiem, jak zareaguje...  

To są wspomnienia, które widzę do tej pory. Pamiętam każdy ból... Każdą łzę...

Ale wiem, że te tematy, bolą także Mamę. Prawie się popłakała, jak pokazałam zdjęcia z Bydgoszczy i Elbląga. 

Mam jeszcze fajne, śmieszne wspomnienia. Z Mamą, Siostrą i Bratem :). 

Pozdrawiam Was Kochani.

Aleksandra Sarol.

2 komentarze:

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Dobrze dobrane leki 👍😃

 Cześć Czytelnicy. Jest godzina 11:01 ja się już obudziłam po ćwiczeniach. Dzisiaj coś mi się pomieszały ćwiczenia. Na razie nie ćwiczę z no...