Siemka Czytelnicy. Chcę Wam coś powiedzieć.
Zrobiłam sobie brwi, pamiętacie?
Lewa brew jest wyżej, a prawa niżej. Tak się wydaje... Bo na co dzień prawe oko jest wyłączone z życia. Tylko lewym okiem patrzę. Kiedyś zdjęłam okulary... Mój Przyjaciel powiedział mi, że prawe oko jest mniejsze.
I teraz już wydaje mi się, że wiem czemu tak jest. Lewe oko jest silniejsze i otwiera się do końca. Całymi dniami prawe oko nie widzi, bo jest zasłonięte. To i mięśnie przestają działać. Dlatego tak uważam, żeby nie przestały w ogóle działać. Nie będę jeździła po lekarzach. Po prostu będę zamykała od czasu do czasu lewe oko. 🙂
Ale tylko w domu. Bo nie umiem ustawić głowy, żeby patrzeć prawym. Głowę strasznie wykrzywiam jeszcze komuś zrobię krzywdę.
PS. I nie są krzywe bardzo mocno. Trochę są... Kiedyś się pomaluję to brwi też i nie będzie widać. A wiecie co?
JESTEM BARDZO SZCZĘŚLIWA, ŻE SOBIE PORADZIŁAM! SAMA DAŁAM RADĘ! 😃😃 MI SIĘ PODOBAJĄ. A to jest najważniejsze, że sama zrobiłam. Wzrok naprawdę mi nie pomógł. Pod koniec tak zmęczyłam oczy... Po prostu w głowie mi się kręciło...
Mam spokój na dłuższy czas. 😉
Pozdrawiam Wszystkich Czytelników.
Aleksandra Sarol.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.