Hejka Czytelnicy. Jest piątek godzina 9:32. Jak zawsze w piątek boli mnie kręgosłup. Już wczoraj mnie bolał, ale to zbagatelizowałam. Nie poprosiłam o tabletkę. A dzisiaj mnie bolał, ale ćwiczyłam. Myślałam, że przejdzie...
Jak zaczynałam to mi tak nie dokuczał. No, ale dowaliłam sobie brzuszkami. I podciąganiem się. Takie brzuszki trochę inne. Przy normalnych brzuszkach to napinasz brzuch i nogi. A przy tych drugich napinam brzuch, nogi i ręce. Bicepsy i te z tyłu tricepsy. 💪💪
A że ja powinnam mieć silne ręce, taki wymóg niepełnosprawnych. Wy macie silne wszystko, niepełnosprawni muszą mieć silne ręce.
Dobra kończę, bo mój program leci. Na dobrych fundamentach, na HGTV.
Miłego weekendu.
Pozdrawiam Was Kochani.
Aleksandra Sarol.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.