Hejo Wszyscy Czytelnicy. Jest wtorek jakoś po 18. Ja postanowiłam spiłować sobie paznokcie od nóg. Mam troszkę nierówne paznokcie. Bo parę lat temu miałam zabieg wyrywania paznokci. Przed zabiegiem podali mi znieczulenie miejscowe. Nic to nie pomogło, ale to pomińmy. Od tamtej pory jeszcze jeździłam na zabiegi. Bo rany mi się odnawiały. 😥 Ale już mam spokój. 🙂
Mam duże paluchy sztywne. I trochę ciężko mi złapać palca, lewą ręką. A ona mi się trzęsie, tylko przypominam. Siedzę piłuje paznokcie, a pod nosem ku.wa itp. 😛 Nie mogłam utrzymać i mój wzrok wędruje na Mamę. Mama pomożesz mi?
KOCHANA MAMA! 🤗❤️
Oderwałam kawałek paznokcia. W prawej i lewej nodze. No i teraz normalnie jak w bajce. 😛😛
Nie haczą i to jest ważne. Bo jakbym zahaczyła... Sądzę, że kawałek paznokcia by się oderwało. I to by bolało.
Teraz dziady są ładnie opiłowane. 😁😁
Pozdrawiam Wszystkich Czytelników.
Aleksandra Sarol.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.