Hejka Czytelnicy. Przypomniało mi się coś co zrobiłam. Pisałam z chłopakiem okazało się, że to brat mojej koleżanki z gimnazjum.
Od wypadku miałam tylko nauczanie indywidualne. Byłam zapisana do gimnazjum nr 2. Ci co są z Elbląga wiedzą, o które gimnazjum chodzi. Moją klasę widziałam ze 3 razy. Nie chciałam jeździć do szkoły. Wiecie miałam problem z mową. I jeszcze na wózku to już w ogóle...
Ale pojechałam na imprezę w 3 klasie gimnazjum. Było to pożegnanie ostatniej klasy gimnazjum. Nie byłabym sobą gdybym czegoś nie zrobiła. 😛
Mama już po mnie przyjechała.
Ale ja na sam koniec podjechałam do Pani wychowawczyni. I zapytałam czy mogę coś klasie powiedzieć? Pani się zgodziła. Nie zwracałam uwagi czy mnie rozumieją. Pogadałam troszkę i nawet zadawali pytania. Chyba mnie rozumieli, bo wszyscy płakali. I oczywiście ja też. 😁😁
Później podeszła do mnie Mama, bo zawołałam. I zapłakana pojechałam do domu.
Bardzo miło to wspominam. 🙂🤗
Miałam okazję pogadać i z tej okazji skorzystałam. Lubię no może nie lubię. Tylko kocham gadać. 😂😂😂😂😂😂 Naprawdę tak było kiedyś i tak jest do dzisiaj. 😉 Czasami wstydzę się, ale rzadko kiedy. Moim hobby jest raczej gadanie... Hmm, nie wiem. 😉
Chyba tak. 😋😋
Pozdrawiam Wszystkich Czytelników.
Aleksandra Sarol.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.