środa, maja 10, 2023

SŁODKOŚCI MOJE! ❤️

 Cześć Kochani. Wiecie co? Mój Reksio jest BARDZO MĄDRY. 

Ja rano ćwiczę to wiecie. Wstaję o 8 rano i składam kołdrę. Zawsze Reksio się wtedy budzi. Przychodzi do mnie na przytulasy. Chwilę Reksia poprzytulam i idzie do siebie. Dalej spać, wtedy jem śniadanie. A po śniadaniu muszę chwilę odpocząć i leżę z parę minut. Wtedy Reksio wskakuje do mnie. Kiedy zobaczę, że już muszę zacząć ćwiczyć. Mówię magiczne słowo do Reksia "uciekaj". Na moje uciekaj reaguje i od razu schodzi ze spania. 

Ale kiedy Mama ćwiczy i mówi uciekaj. Nie jest chętny do wyjścia z pokoju. Chce się bawić. No i co wtedy? Jak tu machać nogami czy robić brzuszki? 

Wtedy ja muszę zawołać "Reksio chodź tu"! Żeby Reksia czymś zająć to robimy zapasy. 😂😂 Ja nie jestem taka bardzo silna. A jak się śmieje to już w ogóle. Reksio naciska łapką moją klatkę piersiową i czasami mnie kładzie. Ale  nie zawsze udaje się mnie położyć. Zauważcie jakie to dobre ćwiczenie.

Reksio nie jest duży, ale cholera wie skąd ma taką siłe? Rozumiem jeszcze mnie jestem osłabiona. Ale Mamę? 😛  Mama robi brzuszki i czasami Reksio stoi w przedpokoju. Wtedy wbiega i kładzie łapkę na Mamę. To oznacza, że już starczy. Czas się poprzytulać! ☺️🤗

Wczoraj Renio się położył na moją klatę. I położył łepek. ❤️ To było bardzo miłe. 🤗 Poczułam, że Reksio mnie kocha. ☺️   


          SŁODKOŚCI MOJE! ❤️




Reksio trafił na osobę też po przejściach. Się mówi "trafił swój na swego". Te powiedzenie pasuje do mnie i Reksia. Reksio miał trudne dzieciństwo, bo był katowany jako szczeniak. Połamane obie łapki i sina dupka.

Ja od 13-ego roku życia jeżdżę na wózku. Ale to nie było najgorsze. Żebym mogła siedzieć na wózku to były potrzebne lata rehabilitacji. Której bólu nie zapomnę do końca życia...  

Przypomniało mi się, że miałam o tym opowiedzieć... Może kiedyś, bo nie chcę do tego wracać. Ten obraz uspokajającego Rehabilitanta i  jednocześnie ćwiczył... Nigdy nie zapomnę. 

Myślałam, że mi się dzieje krzywda. Bo boli to co innego? Przecież ja płakałam. Wiecie co to było? Ratowanie życia... 


Pozdrawiam Was Czytelnicy.

Aleksandra Sarol.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Dobrze dobrane leki 👍😃

 Cześć Czytelnicy. Jest godzina 11:01 ja się już obudziłam po ćwiczeniach. Dzisiaj coś mi się pomieszały ćwiczenia. Na razie nie ćwiczę z no...