Hej Czytelnicy. Jeszcze trochę chora jestem. 😔 W sumie nie wiem co mi jest. Trzyma mnie ten stan podgorączkowy... Najważniejsze, że głowa mnie nie boli i się nie kręci w głowie. To było straszne dawno mi się tak w głowie nie kręciło. Ostatni raz chyba w parku Kajki na karuzeli. Ej, hahaha... To było lata temu. 😛😛 Czasami mi się zakręci. Bo ja nie mogę machać głową tak szybko. I czasami ze zmęczenia. Jak jestem zmęczona to mnie boli głowa i oczy.
Przyjmę cały antybiotyk i zobaczę. Najwyżej znowu zadzwonię po lekarza.
Słuchajcie jakie jaja... W czwartek o 10 rano zadzwoniłam do przychodni. I usłyszałam, że Pani doktor zadzwoni w wolnej chwili. Yhmm... Mama przyszła do mnie o 12 i opowiadam, że czekam już 2 godziny. Mama się wkurzyła i zadzwoniła. Od razu się połączyła! 😃 I z Panią doktor. 😃 Widzicie jak ludzie mnie poważnie traktują...
Mam nadzieję, że Wy normalnie traktujecie osoby z wadą wymowy.
Pozdrawiam Was Czytelnicy.
Aleksandra Sarol.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.