Hejka Czytelnicy. Ten post piszę w sobotę, o godzinie 17:06. Mama wyszła z Reksiem i jestem sama. Jak sama to zdjęcie sobie robiłam 😆.
No i coś zauważyłam dopiero teraz 🙈🙈🤣🤣🤣! Nie mam już podbródka 😁😁😁.
Wiecie, że mam wahania nastroju, stany depresyjne. Wtedy ciężko mi się ćwiczy. To nie jest lenistwo!
Bo ciężko się ćwiczy z żalem do siebie. Raz to trwa kilka dni, raz tygodni. A kiedyś trwało rok.
Nie wstydzę się o tym pisać. Bo myślę, że ten blog po to jest. Żeby motywować, że można wyjść z każdego bagna. To kosztowało i kosztuje masę siły! "Jesteś silniejsza niż niejeden mój kolega". Tak ostatnio mój Przyjaciel mi powiedział.
Ja akurat poruszam w blogu temat "depresja". Pokazuję jakie problemy miała 12-latka. I te tematy kontynuuje. Od dziecka do dorosłej kobiety.
Pozdrawiam Wszystkich Czytelników.
Aleksandra Sarol.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.