niedziela, czerwca 25, 2023

Nie mam 😁

 Hejka Czytelnicy. Ten post piszę w sobotę, o godzinie 17:06. Mama wyszła z Reksiem i jestem sama. Jak sama to zdjęcie sobie robiłam 😆. 

No i coś zauważyłam dopiero teraz 🙈🙈🤣🤣🤣! Nie mam już podbródka 😁😁😁.


Ile miesięcy ćwiczeń ile płaczu. Ale doszłam do formy. Jeszcze tylko biodra. I będę mogła wyjść w mojej spódniczce jeansowej. 
Wiecie, że mam wahania nastroju, stany depresyjne. Wtedy ciężko mi się ćwiczy. To nie jest lenistwo! 
Bo ciężko się ćwiczy z żalem do siebie. Raz to trwa kilka dni, raz tygodni. A kiedyś trwało rok. 
Nie wstydzę się o tym pisać. Bo myślę, że ten blog po to jest. Żeby motywować, że można wyjść z każdego bagna. To kosztowało i kosztuje masę siły! "Jesteś silniejsza niż niejeden mój kolega". Tak ostatnio mój Przyjaciel mi powiedział. 
Ja akurat poruszam w blogu temat "depresja". Pokazuję jakie problemy miała 12-latka. I te tematy kontynuuje. Od dziecka do dorosłej kobiety. 

Pozdrawiam Wszystkich Czytelników.
Aleksandra Sarol.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Dobrze dobrane leki 👍😃

 Cześć Czytelnicy. Jest godzina 11:01 ja się już obudziłam po ćwiczeniach. Dzisiaj coś mi się pomieszały ćwiczenia. Na razie nie ćwiczę z no...