Hejka Czytelnicy. Dzisiaj jest sobota, godzina 10:51. Wiecie co?
Wczoraj Mamę pytam, wiesz jaki jutro dzień?
No sobota.
A co to znaczy?
Jutro nie ćwiczysz.
No tak. A wiesz co jest najpiękniejsze? Że jutro wstanę, zjem i się położę. 😃
Trochę jestem zmęczona i obolała. Nie wiem czy bym dała radę ćwiczyć.
Nie mogę się nadziwić, że sama doprowadziłam do bólu mięśni nóg! 😃 Zakwasy są!
Nie mówiłam chyba. Był taki czas, że nie czułam tak wyraźnie nóg. Tzn. czułam, ale nie tak dobrze. Były, bo były. Mam czucie w całym ciele. Ale jednak muszę ćwiczyć. Żeby czuć się bardzo dobrze. 🙂
Wczoraj ćwiczyłam jak zawsze z nogami na ścianie. Tylko, że wzięłam szerzej nogi. No i teraz mam. Zakwasy! 😃 Ale i w biodrach i w całych nogach, w palcach od nóg i w stopach. Ręce nie lepsze bolą jak cholera. Szczególnie lewa ręka no robiłam uciski i masaż.
Mam wolne i nic mi nie chcę. Będę odpoczywała.
Ci co mają wolne, życzę udanego odpoczynku. 🙂
Pozdrawiam Wszystkich Czytelników.
Aleksandra Sarol.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.