Hejo Czytelnicy. Jest bardzo gorąco, normalnie nic się nie chce... Nie chce mi się ćwiczyć... Ale ćwiczę. 😉 A żeby nie mieć wymówki to codziennie jak się budzę to widzę to. 👇
Skarpetki, okulary, pilniczek i guma.
Ten obraz mnie motywuje do ćwiczeń. Okulary zakładam do śniadania i po śniadaniu zdejmuje. Przypominam, że noszę okulary dlatego, że widzę podwójne. Nie ćwiczę w okularach, bo macham rękoma. Wolę zdjąć i zamknąć oko. Zakładam skarpety i ćwiczę.
Jak kończę ćwiczenia rąk to się kładę i ćwiczę nogi. Muszę się pochwalić, że coraz bardziej nogi mi chudną. A raczej trochę są umięśnione. 😁
Myślałam, że bez rehabilitacji nie schudną mi nogi. A jednak się dało, DAŁAM RADĘ. 💪😁
A to moja Słodzinka. 😍❤️
Aleksandra Sarol.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.