Cześć Czytelnicy. Haha, przyznam się Wam do czegoś. 🙈😂😂
W poniedziałek się obudziłam ze spodniami po kolana. 😂 Ja nie pamiętam co mi się śniło. Poprawiałam kołdrę i zobaczyłam. Haha, gdzie są moje spodnie? 😂😂😂😂
A też zaczęłam oglądać bajkę. 😂😂😂 H2O wystarczy kropla wody. Kiedyś bardzo lubiłam tę bajkę. 😉 O godzinie 21:30 na kanale TVP ABC.
Rozmowa moja i Mamy.
Ola! Co oglądasz?
Bajkę. 😂
Shrek-a?
Nie, H2łoo. 😂😂😂😂
Po prostu lubię tę bajkę i oglądam. 🙂
A w poniedziałek jadłam kebaba. Koło rynku jest taka knajpa. Tam robią bardzo dobre! Biorę z Mamą małego kebaba i starcza Nam (ale bardzo dużo było). Mama i ja nie jemy dużo. I bierzemy wszystko na pół.
Dlatego nie zamawiamy pizzy. Zamówić i zapłacić za coś czego się nie zje. A jutro będzie gumą, a nie pizzą. Po co? Idź do Aldika i kup pizzę... Dla mnie to jest to samo. Mama dodaje składniki i pyszna jest. 🙂 Raz na jakiś czas chcemy coś innego. I wolimy zapłacić za kebaba.
Wiecie co? Ten mój Reksio... Diabeł jeden, bo nie boi się burzy. Ani wystrzałów fajerwerek. Ostatnio padało no i była godzina spaceru. Mama wzięłam parasol. Gnojek nie chciał iść, bo padało na Reksia. To Reksio szedł schowany pod parasolem. 😂😂😂😂 Model jeden i wrócił suchy. 😂😂😂😂
Pozdrawiam Was Czytelnicy.
Aleksandra Sarol
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.