Hejka Czytelnicy. Ten post piszę w poniedziałek po ćwiczeniach. Chciałabym Wam pokazać filmik. Jak zawsze jest na moim Facebooku, Aleksandra Anna Sarol.
Jak ćwiczę nogi to tylko na ścianie. A to ćwiczenie, które Wam pokazuję na filmiku to robiłam na początku. Na początku kiedy zaczęłam ćwiczyć. Stopy są nie do końca oparte na łóżku. Trochę mnie boli palec i chcę, żeby ból przeszedł. Wszystko na spokojnie, gdzie mi się spieszy?
I to jest komfort! Robię to co uważam za dobre, żeby napiąć mięśnie.
Nawet nie wiecie jaką czuję dumę. Że ćwiczę, że lepiej się czuję. Że mój stan się nie cofnął. W Ameryce Rehabilitantka mówiła o tym. Że nie wolno za dużo ćwiczyć osobie neurologicznej. Wspominałam, że jestem osobą neurologiczną.
Nie mam pojęcia jakby to wyglądało. I nie chcę do tego dopuścić. I nie wiem czy to by mnie dotknęło. Nie wiem czy dotyka to osoby, które ćwiczą same w domu.
Dlatego tak uważam. Żeby mój stan się nie cofnął. Robię sobie przerwę kiedy czuję się słabo. Np. jest normalny tydzień i ja powinnam ćwiczyć.
Ooo! Tak było w tamtym tygodniu. Był czwartek ja nie czułam się na siłach. Nie ćwiczyłam! Za to w piątek ćwiczyłam. A w sobotę weekend. Ja mam w d.pie czy to się komuś podoba czy nie. Bo to jest moje zdrowie. Muszę mieć siłę.
P.S. Na filmiku leci mój serial. 😃😃 Domyślacie się jaki?
Pozdrawiam Wszystkich Czytelników.
Aleksandra Sarol.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.