piątek, września 29, 2023

Wystraszył Nas...

 Hejka Czytelnicy. Od kilku dni Renio trochę inny był. Tak jakby chciał się ogrzać. Wieczorem przychodził do mnie i Go nakrywałam kołdrą. Leżał ze mną 15-20 minut. A wczoraj tak się wystraszyłyśmy... Nie chciał się bawić i mało jadł. Kiedy skacze ze spania na podłogę to piszczy, idzie trochę piszczy. Taki osłabiony się zrobił. 

Mówię do Mamy zadzwoń do Wujka i zapytaj, o co może chodzić. 

Okazało się, że Wujek zauważył, że Reksio trochę piszczy. 

Wujek powiedział, że może ma za krótko obcięte paznokcie...

Mówię do Mamy, Doktorka źle obcięła? No niemożliwe! 

Mama dzwoń, opowiedz o Reksiu o tym jak się zachowuje. 

Doktorka kazała przyjść z Reksiem.

Mama ma wizytę o 14:30. 

Ja tak siedzę i się patrzę na Renia.

Zawołałam Go na łóżko i nakryłam, że tylko nosek wystawał i głaskałam Reksia. Dłużej leżał koło mnie. Jak się obudził to mnie polizał i wstał całkiem inny wesoły, zaczął jeść. 🙂

Dzisiaj koło 5 rano się obudziłam. Usiadłam na łóżku i wołam Reksio. Chciałam sprawdzić czy wszystko jest dobrze. Normalnie podniósł głowę. 🙂 Uff! 🙂 Rano po 8 wstałam i Reksio ze mną. Ustał na przeciwko mnie i pokazywał jaki jest zadowolony (mi się tak wydawało). 

Myślę sobie, uff Dzięki Bogu. 


To jest na razie dobrze, Reksio jest wesoły. 🙂 

Ale i tak idzie do lekarza. 


Będzie dobrze! 🙂


Pozdrawiam Was Czytelnicy.

Aleksandra Sarol.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.

Dobrze dobrane leki 👍😃

 Cześć Czytelnicy. Jest godzina 11:01 ja się już obudziłam po ćwiczeniach. Dzisiaj coś mi się pomieszały ćwiczenia. Na razie nie ćwiczę z no...