Hejka Czytelnicy. Dzisiaj na obiad miałam gołąbki, ojejku uwielbiam! 😍
Mama nauczyła się robić gołąbki z kapusty pekińskiej. Polecam, bo są wyśmienite! 😍 Kapustę parzymy i faszerujemy ją mięsem mielonym z ryżem. I po prostu zawijamy wszystko.
Renio po kąpaniu. Leżał chyba z godzinę na mojej poduszce. 🙂
Reksia nie trzeba wołać do kąpieli. Jak Reksio miał wygryzione łapki to smarowane miał specjalnym szamponem. Mama nauczyła Renia myć łapki wieczorem. I po ostatnim spacerze prosił o mycie łapek. I tak Mu zostało do dziś.
Kiedyś zagadałam Mamę po ostatnim spacerze z Reksiem. Nie zauważyłyśmy, że Reksio uciekł do łazienki. I pytam, gdzie Renio? Mama odpowiada nie wiem i szuka Reksia. Myślałyśmy, że schował się pod stół.
I wołamy Reksio! A Reksio siedział koło prysznica i czekał na Mamę.
Pozdrawiam Wszystkich Czytelników.
Aleksandra Sarol.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.