Siemka Czytelnicy. Wiecie co odkryłam? Zacznę od początku.
Całą sobotę nie bolała mnie głowa. Bo telefonu nie wzięła do ręki. Mi się ręce trzęsą i muszę mieć telefon na kolanach. I mam głowę schyloną w dół. I od tego boli mnie głowa.
Chciałam sprawdzić czy dobrze myślę. Wieczorem wzięłam poduszkę i telefon.
Mama wiesz co?
No co?
Wzięłam telefon i mi zaczęły łzy lecieć i głowa mnie troszkę zaczęła boleć.
Wniosek jest jeden!
Nie będę używała telefonu jak będę siedziała.
Ten post piszę na leżąco.
W CIĄGU DNIA NIE BĘDĘ DOSTĘPNA NA FACEBOOK I MESSENGER.
NA WIADOMOŚCI BĘDĘ ODPISYWAŁA JAK BĘDĘ LEŻAŁA ALBO WIECZOREM.
No chyba że, zapomnę. 😂😂
Widzieliście o tym?
Ja się dowiedziałam, że po chyba że, piszę się przecinek.
Z Reksiem jest nareszcie lepiej. 🙂❤️
Mój obiad niedzielny. 😍 Uwielbiam gołąbki ojejku mmm... 😍
Pozdrawiam Was Czytelnicy.
Aleksandra Sarol.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.