Hejka Czytelnicy. Pewnie zastanawiacie się co niedługo. A więc 16-ego grudnia robimy się na Bóstwo! Czyli nowe fryzury! 😃
Powiem Wam wreszcie się umówiłyśmy! Przed Świętami Wielkanoocnymi obcinała Nas Pani fryzjerka. Później same grzywkę robiłyśmy. Jakoś w październiku chciałam z Mamą dzwonić po fryzjerkę. Ja mówię do Mamy, ale po co w październiku? W grudniu będziemy musiały znowu obciąć. To tylko 2 miesiące, może poczekamy z fryzjerem? Mama na to no dobrze.
Ciężko jest, bo włosów zrobiło się dużo. Ale już tylko miesiąc i się pokażę w nowej fryzurze. Mam już zdjęcie fryzury, którą chcę.
Od dłuższego czasu jem na śniadanie kanapki z cebulą. 😃
Lubię cebulę w ogóle wszystkie warzywa. Wolę cebulę od szczypiorku, ale szczypior ładnie wygląda do pasty jajecznej. 🙂 Później wali mi z buzi, ale to nic. 🙂
Ej, a jeszcze lubię kanapki z parówką i ketchupem i z kiełbasą i musztardą. Mmm...pycha! 🤤🤤
Pozdrawiam Was Czytelnicy.
Aleksandra Sarol.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.