czwartek, sierpnia 31, 2023

200! 😁


Hejka Czytelnicy. Dzisiaj mamy numer 200 postu. Dziękuję Wam, że mogę pisać. Po statystyce widzę, że blog jest popularny. Pokażę Wam wszystkie okresy, w których znajdują się wyświetlenia. 

Zobaczcie Sami!👇😍





DZIĘKUJĘ BARDZO KOCHANI CZYTELNICY! 🙂🤗😘❤️
Nie wiedziałam, że tak bardzo się wkręcę w pisanie. Czasami poruszam tematy, które mnie bolą. Czasami płaczę kiedy piszę. Ale później lepiej mi. Ostatnio pisałam z Kolegą i się śmiałam, że nazwisko Sarol jest popularne. 🙂 

JESZCZE RAZ WAM BARDZO DZIĘKUJĘ! 🤗😘❤️


Pozdrawiam Was Kochani Czytelnicy.
Aleksandra Sarol.

środa, sierpnia 30, 2023

No i mam 🤒

 Cześć Czytelnicy. Wczoraj miałam gorączkę 37,5. Więc nie ćwiczę, bo i dzisiaj mam... Trochę się kiepsko czuję, gardło, głowa mnie boli. Zobaczę jeszcze 2 dni. Jak nie przejdzie to po lekarza dzwonię. 

No i wiem czemu nie mam siły. Przeciągi w domu, człowiek się poci. Raz zawieje mocniej i później tak to jest. Ale weź nie otwórz okna. Jak gorąco jest...

Mamę też pomału boli gardło. Mam nadzieję, że Mamę nie rozłoży. 


Trzymajcie kciuki za Nas. 🙂


Pozdrawiam Was Czytelnicy.

Aleksandra Sarol. 

wtorek, sierpnia 29, 2023

Uff... Jest lepiej 🙂

 Cześć Czytelnicy. Wczoraj oglądałam z Mamą film o strażakach. Bardzo fajny film. Płonąca Pułapka. W tym filmie występuje John Travolta. Jest kapitanem i uczy dopiero co przyjętego Chłopaka. 

Film pokazuje życie strażaków. I nie tylko w filmie pokazują też jak ratują życie. To jest nie do pomyślenia jak Oni szybko szykują się na akcje. Wiadomo w filmie to wszystko trwa parę sekund. Ale ja myślę, że na żywo to też jest moment. 

Dzisiaj jest lepiej z nadgarstkiem. Ale postanowiłam nie unosić się na rękach. Nie chcę za szybko obciążać. Ćwiczę normalnie, ale nie opieram rąk do podporu. 

Bo to był straszny ból. Nie mogłam nic zrobić. Ten ból promieniował do palców. 

Dopiero teraz leżę i myślę, że ja nie pomyślałam o złamaniu. Bo podobnie dłoń się zachowywała. 

Od razu czułam co się stało. Jest napisane w wczorajszym poście "Co za ból...". Ale na szczęścia nie boli. Muszę uważać. 🙂

A co u mnie? Jakoś kicham, dziwnie się czuję. Gardło trochę mnie boli. Ale dam radę ćwiczyć. Dopóki nie mam gorączki to normalnie ćwiczę. Później zmierzę i jutro Wam napiszę. 


Pozdrawiam Wszystkich Czytelników.

Aleksandra Sarol. 

poniedziałek, sierpnia 28, 2023

Co za ból... 🥴

 Hejo Czytelnicy. W sobotę i w niedzielę z Mamą się wygłupiałam. Mama robi kroki, pamiętacie? Sporo brakowało, żeby był kolejny rekord. 

Ola! Dzisiaj nie pobije rekordu.

Hmm, pokaż mi telefon ja pochodzę. Machałam rękoma jakbym szła. 😁 I narobiłam kroków. 😁 I pokazywałam Mamie ćwiczenie. Mama sporadycznie ćwiczy ręce. Przestała sobie tak sama. Pokazałam ćwiczenie, które sama robię. 

Chłopy podnoszą sztangę. Moje ćwiczenie wygląda podobnie. Tylko bez ciężarów. Nie ćwiczę z ciężarkami, bo nie mam siły. I tak mnie ręce bolą. Kiedy pokazywałam Mamie ćwiczenie to się położyłam. Miałam w ręku telefon, a ja nie mogę mieć nic w rękach. Bo mi się nadgarstki wyginają w dół. 

Tak jak na zdjęciu. 


Ale tak mnie boli prawy nadgarstek... Że nie mogę się unieść na prawej. Nie dałam rady się przenieść na rękach i poćwiczyć nogi na ścianie. To się położyłam na łóżku i poćwiczyłam nogi.
Bo żebym ćwiczyła z nogami na ścianie. To muszę się wsunąć na spanie i trochę pochodzić na rękach. Opieram się na rękach i tyłek do góry. 


Pozdrawiam Was Czytelnicy.
Aleksandra Sarol. 

niedziela, sierpnia 27, 2023

Zapomniałam 🙈😛😛

 Cześć Czytelnicy. Jest niedziela, godzina 11:05. Chcę Wam opowiedzieć, jak ostatnio się pomyliłam. 😂 

Parę dni temu był dzień golenia nóg. Zawsze zaczynam od lewej nogi. Ale tym razem zaczęłam od prawej. Ogoliłam prawą nogę i się biorę za lewą. Ogoliłam lewą i się znowu biorę za prawą. Wysmarowałam znowu pianką i golę. Kawałek nogi znowu ogoliłam i myślę, co Ty ku.wa robisz? 😂 Szybko wzięłam dłonią piankę na udo. Bo ja się golę na raty. Najpierw nogi do kolan i później od kolan do ud. I potem reszta. Staram się nie zacinać. Ale często się nie udaje. 🤭😛 

Ręce mi się trzęsą i dlatego nogi mam pozacinane. A nie chcę, żeby Mama mi pomagała. 

Dziś zaczęłam od lewej nogi. 😉


Na obiad chciałam tosty. Wiadomo, że w niedzielę zawsze jadało się lepiej. Mieszkam z Mamą i nie musimy jeść codziennie mięcha i ziemiorów. Robimy co chcemy i żyjemy jak chcemy. 


                 Smacznego! 🙂




PS. Już nie muszę stawać na komisję. Dostałam papier, że orzeczenie jest na stałe. Stopień niepełnosprawności znaczny. W sumie dobrze, ale to mi pokazało jak w ciężkim stanie jestem... 


Pozdrawiam Wszystkich Czytelników.

Aleksandra Sarol.

sobota, sierpnia 26, 2023

Moje programy 🙂

 Hejka Czytelnicy. Kiedyś pisałam Wam, że lubię programy o remontach. Zaczęły mi się trochę nudzić. Ale jest nowy program Barbie - prawdziwy dom marzeń. Leci na programie HGTV, w sobotę o 11:05. Popularni projektorzy upodabniają różne części domu do wymagań jurorów. W stylu domku Barbie. 

Przypadkowo trafiłam na ten program. Wszystkie kanały o remontach są podobne. A ten Barbie - prawdziwy dom marzeń jest trochę inny. Projektorzy rywalizują ze sobą i to jest fajne. Mają 7 dni na realizację projektu. 

Kiedyś jak zachorowałam na zapalenie ucha to nie spałam w nocy. I też przypadkowo trafiłam na programy kulinarne. Zasadzka w supermarkecie i Posiekani. 

W tym pierwszym programie chodzi o to, żeby odkupić zakupy. Od Ludzi, którzy wychodzą ze sklepu. I na parkingu trzeba gotować. W pierwszej rundzie nie wolno zaglądać do siatek Co rundę są coraz lepsze zasady, bo można zaglądać. 

W Posiekanych znani kucharze dostają koszyki pełne produktów. I z tych produktów muszą coś ugotować. Ale na temat jaki jurorzy sobie wymyślą. 

Te dwa programy kulinarne lecą na Food Network. Bardzo późno lecą, bo Zasadzka o 1:05, a Posiekani o 2:05. Ja już o tej godzinie śpię. Więc już nie oglądam, ale przypomniało mi się o tych programach. Napisałam o programie Barbie i mi się przypomniało. Zajrzałam na internet i wpisałam program i wszystko pisze. I dlatego wiem, o której godzinie lecą programy kulinarne. 


Dzisiejsza kawusia z ekspresu i z lodem waniliowo-kakaowym. Smacznej kawy kto teraz pije. 😉



Pozdrawiam Was Czytelnicy.

Miłego Weekendu Życzę. 

Aleksandra Sarol. 

piątek, sierpnia 25, 2023

Po ćwiczeniach 😛

Cześć Czytelnicy. Chcę Wam opowiedzieć, co się stało po ćwiczeniach. Ale od początku. 

Jak zwykle wstałam po 8. Obudziłam Mamę i powiedziałam do Mamy, żeby otworzyła okno. Zjadłam śniadanie. Bardzo mnie bolą ręce... I zastanawiałam się czy ćwiczyć? Siedzę i myślę... No poćwiczę jedną serię rąk...hmm... Albo nie, lepiej dam spokój z ćwiczeniami rąk. No dobrze, nie ćwiczę. A nogi? I myślę... No i dzisiaj tylko nogi ćwiczyłam. 🙂


A co się stało po ćwiczeniach?

Po ćwiczeniach jak zawsze usęłam przy otwartym oknie. I o 10 słyszę jak jakiś Chłop się drze pod moim oknem. 

I słyszę ku.wa, ku.wa... Obudził mnie! Ja się zdenerwowałam nie ukrywam. 

Ten się drze... A ja się zagotowałam, bo mnie obudził. No i wreszcie się odezwałam! 😛 Czego się ku.wa drzesz!? Słuchajcie tego, moment cicho się zrobiło. 😛😛😛😛 No i jest spokój pod oknem. 😉


Pozdrawiam Wszystkich Czytelników. 

Aleksandra Sarol. 


środa, sierpnia 23, 2023

Nasze Pieski ❤️❤️

 Cześć Czytelnicy. Wczoraj była u mnie Kuzynka z Facetem i z Wujkiem.

Gadamy i gadamy... Aż tu nagle zeszła rozmowa na psy. Wujek miał huskiego. Wujek choruje i oddał pod opiekę swojej Córce do Wrocławia. Agata opowiadała jak wyszła z Aresem na dwór. I raz drugi zwróciła uwagę, żeby nikt nie podchodził z psami. Ale ludzie nie rozumieją jak się mówi. Ares jak atakował to się odbijał na tylnie łapy i z góry się rzucał. 

Jejku jak to usłyszałam to musiałam to napisać.

                    Ares nie żyje.



No i zeszła rozmowa na Reksia. Historię opowiedziałyśmy i ja bez bicia mówię, że to ja nauczyłam Reksia agresji. Reksio jest bardzo spokojny, ale do czasu.

Ludzie nie rozumieją, bo "mój nie gryzie". Ale mój gryzie. Reksio tyle w życiu wycierpiał...

Żaden pies ani człowiek Go nie zaatakuje! Psy upodabniają się do właściciela, nie? 

Tak.

W Reksiu widzę siebie. Taka sama jestem. Miła do czasu. 

Mama prosi, odejdź. No, ale nie! Bo Reksio nie jest taki duży jak Ares. I się nie boją. Powiem jedno jako właścicielka Reksia. POZORY MYLĄ! Reszta jest w Waszych głowach, co zrobicie.



Chyba lubicie nie słuchać? A później płacz, bo pogryzł. 

Szkoda, że nie wychodzę z Reksiem. 


KAROL KUP AGACIE AKWARIUM. 😛 

Tu zdjęcie na przypomnienie. 😛




A tak zmieniając temat Paweł ma urodziny!

WSZYSTKIEGO DOBREGO! JAK NAJWIĘCEJ ZDROWIA, SZCZĘŚCIA I MIŁOŚCI! SPEŁNIENIA MARZEŃ! KOCHAM CIĘ BRAT! ❤️



Pozdrawiam Was Czytelnicy.

Aleksandra Sarol.

wtorek, sierpnia 22, 2023

DAŁAM RADĘ 💪😁

 Hejo Czytelnicy. Jest bardzo gorąco, normalnie nic się nie chce... Nie chce mi się ćwiczyć... Ale ćwiczę. 😉 A żeby nie mieć wymówki to codziennie jak się budzę to widzę to. 👇


Skarpetki, okulary, pilniczek i guma. 
Ten obraz mnie motywuje do ćwiczeń. Okulary zakładam do śniadania i po śniadaniu zdejmuje. Przypominam, że noszę okulary dlatego, że widzę podwójne. Nie ćwiczę w okularach, bo macham rękoma. Wolę zdjąć i zamknąć oko. Zakładam skarpety i ćwiczę. 
Jak kończę ćwiczenia rąk to się kładę i ćwiczę nogi. Muszę się pochwalić, że coraz bardziej nogi mi chudną. A raczej trochę są umięśnione. 😁 
Myślałam, że bez rehabilitacji nie schudną mi nogi. A jednak się dało, DAŁAM RADĘ. 💪😁

A to moja Słodzinka. 😍❤️


Pozdrawiam Wszystkich Czytelników.
Aleksandra Sarol. 

sobota, sierpnia 19, 2023

Achh te uszy... 😔

 Cześć Czytelnicy. Dzisiaj opowiem Wam o moich uszach. To od początku...

10 lat temu pojechałam pierwszy raz do szpitala Ameryka. Na rehabilitację. Jakoś tak wyszło, że zachorowałam. I zaatakowało moje uszy. Dostawałam leki przeciwbólowe i przeciwzapalne. Ale to nic nie pomogło... 😔 Pani doktor rozkładała ręce. Nic nie pomagało... 😔 

Ameryka jest w Olsztynku. Czyli blisko Olsztyna, więc przyjechała po mnie i Mamę karetka. Pojechałam do Olsztyna na 2 tygodnie. I w Olsztynie mnie wyleczyli. 

Dlaczego o tym wspominam?

 Jest bardzo gorąco i chciałam tamtej nocy mieć otwarte okno. Troszkę się obawiałam tego okna. Ale zaryzykowałam i dzisiaj delikatnie ucho mnie boli... Ku.wa mać! 

Od pobytu w Olsztynie często mnie bolą uszy. Kiedy dzwonię po moją Panią doktor, żeby przyszła na wizytę domową. Zawsze mówię "chore uszy,  gorączka i głowa mnie boli, a i zęby". 😔😔 Jak ucho mnie boli to idzie na wszystko. Czyli ucho, głowa, zęby i gorączka... 😔😔 

I teraz boli mnie trochę ucho i głowa... Dzisiaj zamykam okno! Trudno będę cała mokra. Nie chcę płakać z bólu.


Pozdrawiam Wszystkich Czytelników.

Aleksandra Sarol.

piątek, sierpnia 18, 2023

Wspomnienia z zerówki 😛

 Hejka Czytelnicy. Oglądam teleturniej Awantura o kasę. I było pytanie, która artystka wylansowała piosenkę pt. "Przyjaciel potrzebny od zaraz"?  Wiadomo dla mnie było, bo śpiewałam tę piosenkę w zerówce. Kaja Paschalska. 

To jest takie dziwne, że ja to pamiętam. Kurde, takie emocje były. Bo Rodzice byli na występie. Po występie było ognisko i było super! 😉

Ja nawet pamiętam słowa. 


Pozdrawiam Was Czytelnicy.

Aleksandra Sarol.

czwartek, sierpnia 17, 2023

Kto pierwszy ten lepszy 😉

 Hejo Czytelnicy. Wczoraj oglądałam z Mamą film. No i leżałam. Zachciało mi się pić to wstałam. I w tym momencie myk Reksio się położył na moją poduszkę. 😂 

Mówię do Mamy.

Prawo Reksia, kto pierwszy ten lepszy. 😛😛 

Spojrzałam się na Renia i mówię, a leż sobie. Ja posiedzę, ubiorę okulary i posiedzę. Gdybym powiedziała magiczne słowo UCIEKAJ to by wstał.  Ale nie chciałam tak powiedzieć.

Kto pierwszy ten lepszy. 😛😛


Chociaż oczy mi odpoczęły w okularach. Po 2-3 minutach Reksio wstał. I mnie polizał po łokciu, miałam wrażenie, że mi podziękował. I zaraz się położyłam. 😉


Pozdrawiam Was Czytelnicy.

Aleksandra Sarol.

środa, sierpnia 16, 2023

Upał

 Cześć Czytelnicy. Ale jest gorąco... Wczoraj kiedy Mama wyszła z Reksiem nie chciała ubrać czapki. A ja mówiłam, ale nie chciała. 

Mama! Weź moją! 

Nie, nie chcę! Mama poszła bez czapki. Jak wróciła do domu to powiedziała jedno. Jutro ubieram czapkę! 

No i wyszło na moje! Wcale się nie cieszę! Ja po prostu się martwię! W taką pogodę łatwo o udar!

UWAŻAJCIE NA SIEBIE! ZAKRYWAJCIE GŁOWĘ! 

Ale dzisiaj nie było konieczności, bo nie ma takiego słońca. 


Reksio też osłabiony. Ale to każdy piesek. Mama bierze Reksia pod pachę i oblewa zimną wodą. 

POMÓŻMY ZWIERZĘTOM SIĘ NIE MĘCZYĆ! PIES JAK CZŁOWIEK TEŻ MOŻE DOSTAĆ UDARU! 




A ja? Ja mam się dobrze, ale głowa mnie boli... 🥴 Ale muszę Wam powiedzieć, że odkąd noszę okulary jest lepiej. Skończyły się zawroty głowy. W oczach tak mi się nie kręci. 

Ej, w oczach? Jak to? 

Odpowiem tak, że nie wiem o co chodzi. Kiedy leżę bez okularów i chcę wstać to lewe oko mi lata. Może tego nie widać. Ale ja czuję. 


A powiem Wam, że dzisiaj nie ćwiczyłam. Kręgosłup lędźwiowy mnie boli (na dole). Coś źle robiłam... Wiecie co? Bo ja już wiem. 

NIE NAPIĘŁAM BRZUCHA!  Pewnie wczoraj się  zmęczyłam podczas ćwiczeń rąk. No i puściłam na chwilę... No i mam za swoje. 🥴

A w ogóle słabo się czuję. Jak każdy w tą pogodę. 

Pozdrawiam Wszystkich Czytelników.

Aleksandra Sarol. 

wtorek, sierpnia 15, 2023

Tosty 😍

 Hejka Czytelnicy. Wczoraj miałam znowu pyszny obiad. Mama kupiła duży, normalny chleb (dla Nas za duży). Ale żeby chleb się nie zmarnował. Mama zrobiła tosty. 

Z niedzielnego obiadu zostały 2 mielone. Więc tosty były z mielonym i obok miałam musztardę. Obok, bo w innej miseczce. Ale to było pyszne, ojejku... 😍 Tosta maczałam w musztardzie. Mmm...malina! 😍 A Wy lubicie tosty? 


Taki prosty obiad, a jaki smaczny.

Zawsze Mamuśka mi robi pyszne obiady. 😁❤️ Lubię dobrze zjeść. 🙂 Ale wszystko ma swoje granice. Szczególnie dla osoby na wózku. Wspominałam Wam, że osoby na wózku szybko tyją. 

A ja nie chcę być szersza. Wedle mojego Brata mam grubą dupę. 😂 Ostatnio mi dowalił, bo wzięliśmy stary wózek na komisję. Bo szybciej się go składa. A ten wózek był robiony na miarę parę lat temu. No i teraz był w sam raz, nic by się obok nie weszło. I się ze mnie śmiał. 😂😂 

Ja mam wytłumaczenie. Mama myła wózek i jak wysechł się skurczył. 😂😂  Jejuuu, wielkie mi rzeczy. 😂😂😂 

I o co tyle szumu? 😂😂😂


Pozdrawiam Was Czytelnicy.

Aleksandra Sarol. 

poniedziałek, sierpnia 14, 2023

Cwaniaczek ❤️

 Cześć Czytelnicy. W niedzielę nie pamiętam, o której godzinie. Ale było po moim śniadaniu. To może koło 10. 

Reksio leżał w kojcu i zaczął delikatnie piszczeć. Myślę sobie na pewno przez sen. Ale to piszczenie trwało za długo, więc zawołałam Reksio! Ale piszczał... 

Głośno mówię idę do Ciebie! Wstaję kurde! Aaa Renio leży na plecach, łapki podkurczone i macha ogonkiem. 🤗 

To było takie słodkie. 🤗❤️ 

Położyłam się na brzegu łóżka. I  zaczęłam drapać Reksia po brzuszku. 

No i usnęliśmy Renio w kojcu, a ja na brzegu łóżka. Budzę się jakoś po 20 minutach ( z ręką na Renia brzuszku). 

Nie zrobiłam zdjęcia wtedy, ale mam podobne. Mama drapała Reksia po południu. 


    BARDZO KOCHAMY REKSIA! ❤️❤️




Pozdrawiam Wszystkich Czytelników.

Aleksandra Sarol. 


niedziela, sierpnia 13, 2023

O Reksiu i wspomnienia

 Siemka Czytelnicy. Ten mój Reksio... Jest niesamowity! 🤗😘❤️ 

Wiecie co? Jedna Osoba mi powiedziała, że psy nie rozumieją ludzi. Może i tak, ale na pewno nie Renio. 

Ja traktuje Reksia jak człowieka. Gadam z Reniem aż Mama zapytała, z kim Ty tak gadasz? 

Z Reniem. 🙈


Renio! Robimy zdjęcia! 😛😛

Mucha jedna! ❤️ Nie chciał się popatrzeć do góry. 😛






Najlepiej jak się bawimy. Ja siadam, wtedy Reksio siada mi w kolana. Wtedy się bawimy w boks (ja się uczę kontroli nad ręką). Lewą rękę muszę uspokoić, żeby za mocno nie walnąć. Ale i tak Reksio woli się bawić lewą ręką. Prawą mam taką powolną. Lewą przywalę to czuć. A drugą ręką prawie nie czuć.


 Lewa strona jest bardziej aktywna.

Po sepsie miałam paraliż, pamiętacie? Lewa strona szybko się obudziła. Za to prawa chyba po roku... Dopiero w Ameryce. 

Ile Paweł mi dał kasy za podnoszenie rąk. 😛😛

Podnieś rękę dam Ci stówę!

Lewą podniosłam od razu i dostałam. 😁 Kurde! Prawa leżała jak placek. 😔 Wołam Mamę i napisałam rozruszaj mi rękę (nie mówiłam, miałam tablicę z literkami). 

Od Pawła wyciągnęłam 300 złotych! 😛

Po 100 złotych za ręce i 100 za lewą nogę. Bo prawa była nieruchoma. Do tej pory prawa noga jest dużo słabsza. 

(W Ameryce jak kazali mi chodzić to prawą nogę ciągną Rehabilitant). 


Sobotnia kawka z lodem i ciasteczkami. ☕🍪🍪😁


Sobotni obiad 🍕😁😁 



Pozdrawiam Wszystkich Czytelników.

Aleksandra Sarol. 



sobota, sierpnia 12, 2023

Ameryka po sepsie...

 Hejka Czytelnicy. Teraz Wam opowiem jak pojechałam do Ameryki. 


Przyjechałam do Ameryki. I na drugi dzień były badania. Czyli ile ważę (waga zawsze była za duża). To pomińmy. Zawsze rano przychodziły dwie pielęgniarki. Kiedy wchodziły wiedziałam co mnie czeka... Ból...


Czemu ból? 

Ja nie wiem czy Panie były niedelikatne? Czy darłam się z przyzwyczajenia? Nie wiem po prostu nie wiem. Bałam się bólu...


Było cewnikowanie, bo inaczej nie dało się pobrać moczu. I najgorsze pobieranie krwi. Panie próbowały, ale krwi było mało... Mama zawsze mówiła "bym to wzięła na siebie, ale nie mogę... Nie płacz Ola". 

Ale pobranie krwi bolało. 


Kiedy było po wszystkim myślałam, że nic gorszego mnie nie spotka... 

Ale została rehabilitacja... 

O tym może jutro. Troszkę się popłakałam, ale kiedyś obiecałam, że o tym napiszę... 


Wczoraj napisałam "Mama coś mi powiedziała, że stawiali mnie już w Elblągu. To było zaraz po sepsie. Ja płakałam, bo nie chciałam stać. Rehabilitantka nie pozwoliła mnie zdjąć." 

Mamie się chyba pomyliły sytuację.

Siostra mi napisała, że stałam przed sepsą. 

Wiecie co? Ja nic nie pamiętam, ale troszkę zgupiałam. Bo jedna tak druga inaczej. 

Jedno jest wiadome! Że tak było, ale kiedy? Tego nie wie nikt. 😂😂

KOCHANE BABY! ❤️❤️

OBIE SIĘ MNĄ NAJWIĘCEJ ZAJMOWAŁY! ❤️❤️

MAMA I SIOSTRA TO WSPANIAŁE KOBIETY! ❤️❤️


P.S. Napiszę tylko, CIESZCIE SIĘ ŻYCIEM!



Pozdrawiam Was Czytelnicy.

Aleksandra Sarol.

piątek, sierpnia 11, 2023

Po sepsie...

Siemka Czytelnicy. Wczoraj pokazałam Wam zdjęcie. Jak wyglądałam po sepsie. Wczoraj dosyć późno wystawiłam post. Dlatego się nie rozpisałam. A tamto zdjęcie było robione w Bydgoszczy.

Napisałam, że nie miałam żył po sepsie. I to prawda! Kuli mnie już chyba na oślep. Za każdym razem był krzyk i płacz... 

Rehabilitacji w Bydgoszczy nie za bardzo pamiętam. Pamiętam sam krzyk i płacz... 

Pamiętam jak leżałam na materacu. I ćwiczyłam z Rehabilitantem. Jak raz chyba raz postawili mnie na stole do pionizacji. 

Tak wygląda stół do pionizacji. 👇



Urywki mam, że Rehabilitantka mnie dotykała za rękę. Chyba ciśnienie mi sprawdzała. Ale później nie wiem co się działo... 

Pamiętam jak Paweł mnie trzymał w wannie do hydromasażu. 

Nie ma co się dziwić, że wszystkiego nie pamiętam. Dopiero zaczęłam się wybudzać ze śpiączki.


Ja po sepsie straciłam wszystko i nic nie umiałam. Nawet czytać płynnie. Literki i cyferki znałam. Ale z czytaniem było słabo... Jak w pierwszej klasie... 

Kiedyś Paweł powiedział do mnie, żebym na głos przeczytała coś. Jejku, ale wstyd... 

Taka byłam chora. 😔

Ooo kurde! Ja tego nie pamiętam. Nie pamiętam, bo byłam w śpiączce. 

Mama coś mi powiedziała, że stawiali mnie już w Elblągu. To było zaraz po sepsie. Ja płakałam, bo nie chciałam stać. Rehabilitantka nie pozwoliła mnie zdjąć. 



Pozdrawiam Was Czytelnicy.

Aleksandra Sarol.

 

czwartek, sierpnia 10, 2023

Nauka od najgorszego stanu

 Cześć Czytelnicy. Dzisiaj chcę Wam pokazać zdjęcie. Po sepsie tak wyglądałam. Mama ani ja nie pamiętamy dlaczego na ręku mam opatrunek. Ale chyba się domyślam. Dostawałam kupę zastrzyków i były rany. Bolały te zastrzyki... Ja nie miałam żył... 

Po sepsie... 


Od razu mnie sprawdzali. Czy sepsa nie uszkodziła mózgu. Przypominam, że ja nie mówiłam. Odpowiadałam oczami 
Miałam dwa obrazki i pytali mnie, gdzie co jest. 

Albo Paweł chyba wymyślił, że będzie mnie pytał o tabliczkę mnożenia. Te badania były codziennością. No i po tych badaniach uznali, że wszystko jest ok. 


W tych najgorszych momentach życia była ze mną Mama, Nina i Paweł. 


Pozdrawiam Wszystkich Czytelników.

Aleksandra Sarol.

środa, sierpnia 09, 2023

Haha 😛

 Cześć Czytelnicy. Haha, przyznam się Wam do czegoś. 🙈😂😂 

W poniedziałek się obudziłam ze spodniami po kolana. 😂 Ja nie pamiętam co mi się śniło. Poprawiałam kołdrę i zobaczyłam. Haha, gdzie są moje spodnie? 😂😂😂😂

A też zaczęłam oglądać bajkę. 😂😂😂 H2O wystarczy kropla wody. Kiedyś bardzo lubiłam tę bajkę. 😉 O godzinie 21:30 na kanale TVP ABC.

Rozmowa moja i Mamy.

Ola! Co oglądasz?

Bajkę. 😂

Shrek-a?

Nie, H2łoo. 😂😂😂😂

Po prostu lubię tę bajkę i oglądam. 🙂


A w poniedziałek jadłam kebaba. Koło rynku jest taka knajpa. Tam robią bardzo dobre! Biorę z Mamą małego kebaba i starcza Nam (ale bardzo dużo było). Mama i ja nie jemy dużo. I bierzemy wszystko na pół. 

Dlatego nie zamawiamy pizzy. Zamówić i zapłacić za coś czego się nie zje. A jutro będzie gumą, a nie pizzą. Po co? Idź do Aldika i kup pizzę... Dla mnie to jest to samo. Mama dodaje składniki i pyszna jest. 🙂 Raz na jakiś czas chcemy coś innego. I wolimy zapłacić za kebaba. 


Wiecie co? Ten mój Reksio... Diabeł jeden, bo nie boi się burzy. Ani wystrzałów fajerwerek. Ostatnio padało no i była godzina spaceru. Mama wzięłam parasol. Gnojek nie chciał iść, bo padało na Reksia. To Reksio szedł schowany pod parasolem. 😂😂😂😂 Model jeden i wrócił suchy. 😂😂😂😂



Pozdrawiam Was Czytelnicy.

Aleksandra Sarol 

wtorek, sierpnia 08, 2023

Zmieniłam się... 🙂

 Siemka Czytelnicy. No ładnie! Pisałam Wam, że odkąd mam bloga to nie wchodzę często na media społecznościowe. I to prawda. 

Zmieniłam się, bo po prostu wolę pisać. Ja mam krótką pamięć i nie odpisuje. Bo widzę i słyszę wiadomość. Widzę, bo ta chmurka się pojawia. Wtedy ją usuwam, "aaa dobra później odpiszę". No na pewno później... 🫣 U mnie czasami później to jutro. 🫣 

Albo gram i internet włączam. Ej, znalazłam fajną grę. Mamie najpierw ściągnęłam. Później ja zaczęłam w nią grać. 


Teraz się ścigamy, kto będzie miał wyższy poziom. 🙂 Ja to mówię na tę grę kryształyki. Kiedyś tak mi się powiedziało i tak mówię. 🙂 


Pozdrawiam Wszystkich Czytelników.

Aleksandra Sarol.

poniedziałek, sierpnia 07, 2023

Zaczepki z Pawłem 😂❤️

 Cześć Czytelnicy. Wczoraj była burza... Mama zadzwoniła do Pawła. Gadają, gadają... Słyszę coś głupiego gada. 

Myślę sobie, no pogadaj jeszcze. 😂  Nie wytrzymałam i mówię, chyba Cię piorun pier.lną takie pierdoły gadasz.  😂😂😂😂😂😂 Nie czekałam długo na odzew. Pokłóciliśmy się (na żarty). Usłyszałam jaka to nie jestem gruba. Że moje łóżko jest moim fotelem. Bo mam grubą dupę i bym się nie zmieściła na fotel. 😂😂😂😂 

Ooo nie! 😂😂😂😂 Ja Ci dam. 😂😂 Mówię, że Ty już nie jesteś byku. Teraz wszystko Ci wisi! 😂😂😂 (To nie prawda), ale przeczyta to dzisiaj. 😂😂😂😂 

Jechałam z Mamą i z Pawłem na komisję. W samochodzie dorwaliśmy się do siebie. 😂😂😂 Aż Paweł zrobił głośno radio (tak gadałam). 😂😂😂😂

Uwielbiam te Nasze zaczepki. 🤗❤️ Najlepsze jest to, że nikt się nie obraża. Tylko się śmiejemy. 😘❤️

KAŻDEMU ŻYCZĘ TAKIEGO BRATA. ❤️


Niedziela była leniwa. Mama i ja leżałyśmy i oglądałyśmy filmy. Na YouTube z Michael Dudikoff. 

Fajne filmy, podobają Nam się. Filmy akcji. Takie z Mamą najbardziej lubimy.

Lubię taką niedzielę z Mamą. ❤️


Pozdrawiam Wszystkich Czytelników.

Aleksandra Sarol.

sobota, sierpnia 05, 2023

Opiekun Renia ❤️❤️

 Cześć Czytelnicy. Nie odezwałam się po komisji. Bo byłam trochę zmęczona.


Wczoraj miałam tę komisję. 

Jak było? 

Normalnie było, dłużej czekaliśmy na doktorów niż badanie trwało. Wywiad przeprowadziła Pani doktor i Pani psycholog. Trwało to chyba z 15 minut. A czekaliśmy z półtorej godziny...

W ostatnim poście napisałam, że Reksio nie może zostać sam w domu. I dlatego Wujek pilnował Renia. 

A czemu? 

Jak byłam z Mamą na ślubie Siostry wtedy Reksio był sam. Zamknięty był w łazience. Miał tam wodę i zabawkę. Myślałam z Mamą, że będzie ok. Wróciłyśmy po chyba 3 godzinach. A łazienka była we krwi Reksia. 😔😔 Reksio obgryzł tak bardzo łapki. Mama weszła do łazienki i się prawie popłakała. Mama mi mówiła, że pralka była otwarta i Nasze ubrania wyciągnięte. Reksio po prostu leżał w ubraniach... Powiedziałam OSTATNI RAZ ZOSTAJE SAM! I dlatego Wujka poprosiłyśmy, żeby posiedział z Reksiem. 

Patrzcie jak się kochają! ❤️❤️ 


Nie zdążyłam zrobić zdjęcia jak Reksio się tuli.

Pisałam Wam, że Reksio był katowany. To i nie posmakował, co to znaczy miłość. Był samotny i bity.

Może się bał, że zostanie już sam (jak Mamy i mnie nie było). Bez miłości, bez człowieka. 

Dlatego ja nie chcę nigdzie jeździć na imprezy Rodzinne. No sorry, moja miłość do Reksia jest ważniejsza. Mamę wysyłam zawsze. 

Ja odkąd jeżdżę na wózku nie chcę tak wychodzić. Nie wstydzę się wózka! Mi po prostu jest przykro. Dzieci ganiają i mnie wołają, a ja nie chcę zrobić krzywdy. 

Bo ręce mi się trzęsą i wózkiem nie za bardzo umiem jeździć... A Dzieci jak to Dzieci są ciekawe wózka. I chcą mnie wozić... Ja nie umiem odmówić... Chciałabym się pobawić z Nimi, ale nie mogę. 😔😔 Bo się boję, że z wózka spadnę. I coś się stanie Maluchom, nie mi. Tylko Im! Nie dość, że jeżdżę na wózku. To jeszcze bym miała Dziecko na sumieniu... 


P.S. Jak wjechałam po komisji do domu to Reksio zwariował. Czołgał się,  piszczał z radości, że wróciłyśmy. 🤗

Paweł mnie posadził na łóżku wtedy Renio mnie przewrócił. I od razu przytulasy. 🤗❤️

TO JEST TAKIE MIŁE! 🤗❤️ 



Pozdrawiam Was Czytelnicy.

Aleksandra Sarol.

czwartek, sierpnia 03, 2023

Komisja

 Cześć Czytelnicy. Dzisiaj nie ćwiczyłam, bo mam dni kobiece. Do końca tygodnia raczej się skończą. Jeżeli nie to zacznę ćwiczyć jak będę lepiej się czuła. Najważniejsze, że wczoraj zdążyłam poćwiczyć.

Także będę mogła spokojnie obejrzeć kryminalnych. O ile nie usnę. 😛 

A wiecie co? W piątek mam komisję... Kurde co roku to samo. Jakbym miała zacząć chodzić w rok. 😂 I czy w ten rok moje ręce nadają się do pracy... 

No, ale dobra. Pojadę, bo mi zabiorą rentę. Wyobraźcie sobie, że jestem hmm... Ekspedientką i wydaję resztę. 

Ożeż Ty! 😂😂😂 Ale by na mnie klneli. 😂😂😂😂😂😂😂😂😂 Bardzo powoli wszystko robię to i powoli bym kasowała. Ręce mi latają, obie kiedy się spieszę. Nie ma co się oszukiwać.

Moja Mama była kiedyś ekspedientką. Mama to raz, raz liczyła na kasie. Kłócili się o Mamę! Bo była NAJSZYBSZA NA KASIE. 

Chciałam być fryzjerką. 😂😂😂😂 Jeszcze lepiej masażystką. 😂😂😂😂 To są moje takie marzenia. 

Z moim wzrokiem fryzjerką? 

Ludzie Kochani! Ja widzę jak moja grzywka wygląda... 😂😂😂 Co mam napisać? Że mi wzrok nawalił i w momencie obcinania zamknęłam oczy? I dlatego jest krótka. Lepiej mi się śmiać... Co mam płakać? Aaa, dajcie spokój. 😂😂 

Ja i masażystka? 

To jest bardzo odpowiedzialny zawód. Jeden zły ruch i można być kaleką. Ja nie masuje profesjonalne. Nie mam ukończonej szkoły w tym kierunku. Masuje otwartą dłonią wszystko. Ciężko zrobić krzywdę. Uciski robię tylko sobie. Pisałam, że nie umiem. Dlatego nie narażam Mamę. 

Może i w pewnym momencie poniosła mnie fantazja. Jaką ja nie jestem masażystką... 

To nie moja wina, że chciałabym być zdrowsza. Chociaż ręce! To bym mogła pracować, bym umiała jeździć na wózku... A tak prawie łamie ręce kiedy jadę (bo mi się trzęsą)... Ręce mi lecą w szprychy w trakcie jazdy... 

Miłe to jest kiedy ręka albo palce Ci się wykręcają?


A tak kurwa co? Skurwysyny ze szpitala zrobili ze mnie kalekę! 

I się kurwa popłakałam!


Po tym poście przykro mi się zrobiło...

Po tych słowach 

"zrobili ze mnie kalekę! " 

I to jest przykra prawda... 😥😥😥


P.S. Reksio nie chce ode mnie odejść, nie lubi kiedy płaczę. Nie chce się nawet bawić... Pilnuje mnie. ❤️

Mama i Reksio mnie uspokoili. ❤️❤️

Z Mamą i z Pawłem jadę na komisję. ❤️❤️

Reksio nie może sam zostać w domu to Wujek Piotrek będzie z Nim. ❤️❤️

Kończę Kochani. Do usłyszenia. 


Pozdrawiam Was Czytelnicy.

Aleksandra Sarol. 

środa, sierpnia 02, 2023

Jeszcze trochę 😃

 Hejka Czytelnicy. Wczoraj po ćwiczeniach leżę i usypiam. Ale przyszedł do mnie znowu Pan ze spółdzielni. 

Dzień dobry.

Dzień dobry.

Dokumenty trzeba podpisać.

Myślę sobie, znowu... No dobrze, tylko nazwisko?

Tak, dwa podpisy. 

Chce Pan mój autograf? Hihi. 🤭😃😃

No pewnie. 😃

Wreszcie kurde nie zapomniałam i zapytałam! 

Ile to może trwać? Kiedy mogłaby być budowa? 

Hmm, tak do 2 miesięcy. Czekamy na zgody. 

DO 2 MIESIĘCY! WIDZICIE TO! 😃😃

Już niedługo! 

Wy nawet nie wiecie ile to RADOŚCI! 😃

Później pogadaliśmy, cały czas o tym podjeździe. I o innych sprawach (u mnie nie wolno się nie śmiać). 😉 To jak się domyślacie żartowałam. 🙂

No i wiem, jak Pan ma na imię. 😃

MAM NADZIEJĘ, ŻE WSZYSTKO  BĘDZIE DOBRZE! 


P.S. Wczoraj wystawiłam filmik do postu "Zobaczcie co ja umiem! 😃" 

Dzisiaj już tego nie zrobię. 🥴

Za bardzo boli mnie kręgosłup lędźwiowy (na dole). 🥴🥴


Pozdrawiam Was Kochani.

Aleksandra Sarol.

wtorek, sierpnia 01, 2023

Zobaczcie co ja umiem! 😃

 Hejka Czytelnicy. Ten post piszę w poniedziałek po ćwiczeniach. Chciałabym Wam pokazać filmik. Jak zawsze jest na moim Facebooku, Aleksandra Anna Sarol.

Jak ćwiczę nogi to tylko na ścianie. A to ćwiczenie, które Wam pokazuję na filmiku to robiłam na początku. Na początku kiedy zaczęłam ćwiczyć. Stopy są nie do końca oparte na łóżku. Trochę mnie boli palec i chcę, żeby ból przeszedł. Wszystko na spokojnie, gdzie mi się spieszy? 


I to jest komfort! Robię to co uważam za dobre, żeby napiąć mięśnie. 

Nawet nie wiecie jaką czuję dumę. Że ćwiczę, że lepiej się czuję. Że mój stan się nie cofnął. W Ameryce Rehabilitantka mówiła o tym. Że nie wolno za dużo ćwiczyć osobie neurologicznej. Wspominałam, że jestem osobą neurologiczną. 

Nie mam pojęcia jakby to wyglądało. I nie chcę do tego dopuścić. I nie wiem czy to by mnie dotknęło. Nie wiem czy dotyka to osoby, które ćwiczą same w domu.  

Dlatego tak uważam. Żeby mój stan się nie cofnął. Robię sobie przerwę kiedy czuję się słabo. Np. jest normalny tydzień i ja powinnam ćwiczyć. 

Ooo! Tak było w tamtym tygodniu. Był czwartek ja nie czułam się na siłach. Nie ćwiczyłam! Za to w piątek ćwiczyłam. A w sobotę weekend. Ja mam w d.pie czy to się komuś podoba czy nie. Bo to jest moje zdrowie. Muszę mieć siłę. 


P.S. Na filmiku leci mój serial. 😃😃 Domyślacie się jaki?



Pozdrawiam Wszystkich Czytelników.

Aleksandra Sarol.

Dobrze dobrane leki 👍😃

 Cześć Czytelnicy. Jest godzina 11:01 ja się już obudziłam po ćwiczeniach. Dzisiaj coś mi się pomieszały ćwiczenia. Na razie nie ćwiczę z no...