wtorek, maja 30, 2023

Kocham Mamę! ❤️

 Siemka Czytelnicy. Lepiej się poczułam to chciałam napisać. 

Jestem chora, bo się zaraziłam od Mamy. Przeziębiła się i gorączka się pojawiła. Ja jak widzę gorączkę u Mamy... To mówię, ŚPISZ ZE MNĄ! Mama nie chciała, ale mam dar przekonywania. 😛😛


Ola! Przeze mnie jesteś chora. Mówiłam Ci, że będę spała u siebie.

Przestań! Ja mogę być chora, Ty nie!!!

Mama prawie się popłakała, że jestem chora... 


Mama coś miłego mi powiedziała. ❤️

Ty się mną zajmowałaś. Podawałaś herbatę, odbierałaś telefony i zachorowałaś. 

Dziękuję, że mi pomagałaś. ❤️


To było miłe. Dziękuję! 🤗❤️


Myślę, że to ja Mamę załatwiłam. Od dłuższego czasu kręciło mi się w głowie. Ręce mnie bolały. Myślałam, że to po ćwiczeniach... Zawsze zwalam na ćwiczenia. To na pewno zmęczenie. 🤦‍♀️

Mama 2 lata temu chorowała od tamtej pory pilnuje Mamę. Dzwonię kiedy jest na dworze, "halo Mama, dobrze jest"?

Krzyczę jak się kąpie. "Mama dobrze"? 


KOCHAM MAMĘ! ❤️ 


PS. Jest poniedziałek, godzina 23:03. Jakoś pół godziny temu się położyłam. Prawie się popłakałam, tak jakoś zabolał mnie kręgosłup. 😔😔


Pozdrawiam Was Czytelnicy.

Aleksandra Sarol.

poniedziałek, maja 29, 2023

Fryzjerki ✂️❤️

 Siemka Czytelnicy. Wczoraj Mama postanowiła obciąć grzywkę. A że robimy zawsze podobne fryzury. To i grzywki mamy takie podobne. 😃


JESTEM CHORA I NIE ROBIĘ ZDJĘĆ.


Chciałam pomóc! 😉

Mogę Ci obciąć grzywkę.

Nie, ja sama obetnę.

Haha, nie to nie... Nie wiem czy bym umiała. Jednak to co innego. Zawsze mówię, jak zepsuje to trudno... 😉 Ale sama sobie zepsuje.


PS. Odezwę się jak będę lepiej się czuła. 



Pozdrawiam Was Czytelnicy.

Aleksandra Sarol.

sobota, maja 27, 2023

Robotę miałam ✂️

 Hejka Czytelnicy. Wczoraj nie było kiedy napisać. Trochę byłam zajęta, bo grzywkę obcinałam. Haha, jak profesjonalistka. Lepiej z ręcznikiem pod szyją. Zawsze miałam sam papier do rąk. Taki długi, ale jednak włosy zostawały na ciele. 

Ej, zobaczcie na moje nożyczki. 😂😂 Takie zwykłe domowe. 😉

Na moje włosy wystarczają. 😉 




Po obcięciu grzywki zrobiłam sobie kitka. Żebyście nie myśleli, że opitoliłam sobie tył. 😉 Haha, nie. 😛 Nawet prosto obcięłam grzywkę. Mama mi daje grzebyk taki mały. Ale inaczej układa włosy. I ważne, że równo czeszę. 

Jestem zadowolona, fryzjerkę zawołałam jakoś w czerwcu. Na moje urodziny zrobię sobie fryzurę. Teraz wszystko jest drogie, więc sama sobie daję radę. Ogólnie już drugi raz obcinam grzywkę. Od 31-ego marca. 31-ego była u mnie fryzjerka. A wiem, bo napisałam post "Mała zmiana". 


Pozdrawiam Wszystkich Czytelników.

Aleksandra Sarol.

czwartek, maja 25, 2023

Wspomnienie, 7 lat temu ❤️

 Cześć Czytelnicy. Wczoraj na Facebooku wyskoczyło mi wspomnienie. Od tego zdjęcia minęło 7 lat. 

            Z Emilką (Siostrzenica) ❤️ 


Byłam na rehabilitacji w Ameryce, kiedy Emilka przyszła na świat. Po pobycie wróciłam z Mamą do domu. Pierwszy raz miałam do czynienia z dzieckiem 24 h. 


Wiecie co? Byłam z Pawłem i Emilką w domu. Mama i Nina wyszły z domu. Emilka została ze mną i z Pawłem w domu. Ja nie mogłam się zająć dzieckiem. Paweł musiał się opiekować. Słyszę walczy z Małą, żeby Ją uspać. 


Nie pamiętam dokładnie rozmowy to było 7 lat temu. Pewnie powiedziałam, daj mi Ją. Paweł mi położył Emilkę na prawą rękę. Ja wolę trzymać dziecko na lewej. Prawą robiłam masaż głowy i nuciłam pod nosem. Więc położyłam Emilkę na piersi i przełożyłam. Paweł się na mnie gapi ja się zdziwiłam. Że tak umiem. 😮

Lewa ręka mi się trzęsie od razu mogłam pobujać. Bez użycia siły. 😛 


DO PAWŁA, TY MOŻESZ TEGO NIE PAMIĘTAĆ. ALE JA PAMIĘTAM. 


Ja od małego z 7-8 lat już pilnowałam dzieci. Kocham dzieci! Ale nie wyobrażam sobie mieć. Ja potrzebuję pomocy i chłopa. Który ku.wa weźmie do opieki dwie osoby? Fajnie by było przeżyć ślub. Ale widzę marne szanse na to. 


Trzeba było się pogodzić z rzeczywistością... Przykre, ale prawdziwe... 


Pierd.lenie "mi to nie przeszkadza" i ucinanie kontaktu nie jest miłe. Ej, ostatnio dałam czadu chłopakowi. Cholera wie czy ja jestem ładna... No nie wiem. Ja siebie nie lubię... Ale jeden podrywał mnie i te obietnice... Ja sobie mówię czekaj no Ty, ja Ci dam! 😂😂 Będziesz mi pomagał? Oczywiście! 

Tak mi pomaga, że się nie odzywa.


PS. Na zdjęciu z Emilką widać moją bliznę. Jakby ktoś chciał zobaczyć, ta blizna jest po operacji. Bo po wypadku miałam krwiaka. 


Pozdrawiam Wszystkich Czytelników. 

Aleksandra Sarol. 

środa, maja 24, 2023

Aktywna

 Siemka Czytelnicy. Ale mnie boli ręka. Muszę na jakiś czas przestać ćwiczyć jedno ćwiczenie. Nauczyłam się na rehabilitacji aktywnej zaczynać ćwiczenia od palców. Ćwiczę palce, nadgarstki, łokcie i ramiona. Ćwiczenia rąk ogólnie.

Na rehabilitację aktywną jeżdżą osoby, które nie będą nigdy chodzić. Albo nie chodzili od małego. 

Ja tam pojechałam i było fajnie. Ogólnie cały dzień coś robiliśmy. Trochę się zdziwiłam kiedy zaczęliśmy ćwiczyć. No dobra ćwiczymy ręce i koniec. Ja zapytałam, a nogi? Nie było odpowiedzi... 

Trochę ściągnęłam ćwiczenia. Bo zaczynam od rozgrzewki rąk. Dodałam ćwiczenia z ciężarkami. I ćwiczenia  brzucha, bioder, tyłka i nóg. 

Ja nie mogę nie ćwiczyć całego ciała. Ja nie mam chorych nóg do końca. Bo ja czuję nogi. I ogólnie wszystko. Nie ma takiego miejsca w ciele, żebym go nie czuła. 

Po sepsie nic nie czułam. Nie czułam, że mucha mi chodzi po nodze...


LATA REHABILITACJI I WSZYSTKO CZUJĘ. CZYLI 9 LAT. 


Pozdrawiam Wszystkich Czytelników.

Aleksandra Sarol. 

wtorek, maja 23, 2023

Udało się 💪

 Cześć Kochani. Jest wtorek, godzina 9:58. Ja już skończyłam ćwiczyć. Dzisiaj mija tydzień jak ćwiczę biodra. I od razu brzuch. Ja już widziałam poprawę po 2 dniach. Ale nie chciałam tego pisać. Kto by uwierzył? Chyba tylko ja... 

Nie no ja muszę iść spać. Ledwo piszę zmęczona jestem. Dokończę później.


Obudziłam się o 11:03. Trochę czuję się zmęczona. Nogi mnie bolą, nawet bardzo. Co ja gadam... Mięśnie nóg mnie bolą. 💪🙂 Jestem zadowolona, że sama do tego doszłam. 😃 Zawzięłam się i nie poddałam się. 


MOJĄ INSPIRACJĄ JEST MAMA! 🤗❤️

Ćwiczy codziennie i ma z tego radochę. Mama jak to Mama jest starszą Kobietą. 

Pewnego dnia słyszę jak z wysiłku fizycznego stęka. I myślę sobie... 

Mama może? A Ty ku.wa leniu? 

Haha, naprawdę! 

No i dlatego ćwiczę. Nauczyłam się mieć z tego radość. A nie "Ola musisz"! 

Zobaczcie ćwiczę już 10 lat. A dopiero teraz nauczyłam się mieć radość z ćwiczeń. Jeździłam na rehabilitację do super ośrodków. Rehabilitanci super! Może to i lepiej, że nie jeżdżę na rehabilitację...

Chyba doszłam do czegoś ważnego. ZAAKCEPTOWAŁAM, ŻE MUSZĘ ĆWICZYĆ. Niby wiedziałam, ale nie do końca.


Pozdrawiam Wszystkich Czytelników.

Aleksandra Sarol.

poniedziałek, maja 22, 2023

Model ❤️

 Cześć Czytelnicy. Dzisiaj o Reksiu. Wiecie, że jak pies ogląda się w lustrze... To znaczy, że jest bardzo mądry. Niektóre psy nie widzą swojego odbicia. A ten mój Model, się normalnie ogląda. 

W starym mieszkaniu na szafie miałam lustro. Reksio często w tym pokoju się bawił. Na przeciwko pokoju była łazienka. Kiedyś rano jadę do łazienki, a Model się ogląda. 😂😂

Bawił się swoim odbiciem. Ustał bokiem i chodził w tą i z powrotem. I się oglądał. 

Mama zaczęła pukać w lustro, a Reksio wariował. To prawda, że szczekał, łapkami drapał. I noskiem szukał. Lustro było ciągle brudne od nosa hahaha. 😂😂


                        MODEL ❤️



Pozdrawiam Was Kochani.

Aleksandra Sarol.

niedziela, maja 21, 2023

Wspomnienie ❤️

 Cześć Czytelnicy. Wczoraj wyskoczyło mi wspomnienie na Facebooku. Z moim Bratem. 

To zdjęcie zrobiliśmy w 2013 roku. Na Facebooka wystawiłam w 2017 roku. Paweł nigdy nie chciał robić zdjęć, bo nie lubi. Ale w 2013, byłam już taka inna. Sami zobaczcie co zrobili ze mną w Ameryce po pierwszym pobycie. 



Tylko i aż naprawili mój wygląd. A mowa? Zaczynałam mówić, ale niewyraźnie. Brat dał się namówić na zdjęcie. Kto by odmówił takiej chorej? Z Siostrą dużo robiłam zdjęć, ale jeszcze nie wyskoczyło. 

Wtedy w moim życiu było dużo bólu. Ale nie było tak źle. Bo miałam Rodzinę obok. 

Oczywiście płakałam... Bo nie rozumiałam tej choroby... Niby miałam chodzić, bo lekarz powiedział mi prosto w oczy "do 10 lat". Ludzie po sepsie chodzą. Ale raczej sepsa nie uszkodziła ich tak bardzo. Mi ustały już nerki, wątroba... Tylko pracował mózg, na szczęście. I serce pod respiratorem. 

Ludzie może myślą, że sepsa to jest zawsze taka sama. Jestem dowodem, że sepsy są różne. 

Ale nauczyłam się żyć na wózku. Wózek pokazał kto Przyjaciel, a kto... Sami dokończcie. 

Brak mi słów kończę już.


Miłej niedzieli.

Pozdrawiam Wszystkich Czytelników.

Aleksandra Sarol.

sobota, maja 20, 2023

Udanego weekendu 🙂

 Cześć Kochani Czytelnicy. Dzisiaj już sobota i wolne. Zero ćwiczeń... 😃 Zakwasy mam, nogi i ręce mnie bolą. Dzisiaj z Mamą będziemy odpoczywały. Mam pomysł, żeby Mama przyniosła swoją poduszkę i będziemy leżały u mnie w pokoju i filmy oglądały. Tylko najpierw muszę troszkę zająć się sobą. Nogi ogolić może grzywkę obetnę.

 Mama wychodzi z Reksiem koło 13. I z godzinę są na spacerze albo trochę dłużej. I w tym czasie ja golę nogi. Mama wróci ze spaceru i ja będę gotowa na Nasz weekend. 😃



No to ja i Mama życzymy Wam Dobrego weekendu. 

Odpoczywajcie sobie.


Pozdrawiam Was Kochani.

Aleksandra Sarol.

piątek, maja 19, 2023

Nie umiem inaczej 😛

 Hejka Czytelnicy. Jakoś o 13:05 wczoraj Mama wyszła z Reksiem. Ja mam taki zwyczaj, że wtedy włączam głośno muzykę. No i wtedy jest mój czas na szkolenie śpiewu. 😂😂😂😂 Tak uczę się lepiej mówić. Przypomnę tylko, że po sepsie w ogóle nie mówiłam. Kurde no ta literka R, jest problemem. Ale dla wygłupów z Mamą akcentuje SZ i CZ. 


Zrobiłam sobie zdjęcie i chciałam dzióbek zrobić. No cholera nie umiem. 😂😂😂 


Trudno mi utrzymać telefon i robić głupie miny. Zaraz zęby mi latają, usta się trzęsą. 😛😛 Wtedy się denerwuje i prawa ręka mi lata... ojejku... 🙈😛😛😂😂 Narobię z 10 zdjęć takich samych. I wybieram, ale ile roboty mam. 😛😛😛


Pozdrawiam Was Czytelnicy.

Aleksandra Sarol.

czwartek, maja 18, 2023

Krótko i na temat!

 Hejka Czytelnicy. Już jest czwartek ten czas zapierdziela... Jadłam śniadanie aż tu słyszę, "Olaaa... Nie mogę się doczekać weekendu". Zgadnijcie kto tak powiedział? 😂 I teraz Mama mówi, że "lepiej się czuje po wolnym weekendzie". Trzeba było mnie słuchać... Ja nie chcę źle. Ja wiem sama po sobie. Też miałam gorączkę na turnusach rehabilitacyjnych. Opadałam z sił, płakałam w pokoju. Płakałam, bo ból kręgosłupa był nie do wytrzymania. A to wszystko przez ćwiczenia, po prostu za dużo. Błąd robiłam, że po turnusach nie ćwiczyłam w domu. W sumie kiedy? Przyjeżdżałam tylko na miesiąc do domu. 

Ale gdyby nie intensywna rehabilitacja... To bym nie była taka. 👇




                DZIĘKUJĘ BARDZO! 


 
ZANIM ZACZNIESZ ĆWICZYĆ TO POGADAJ Z KIMŚ KTO NA TYM  ZĘBY ZJADŁ!!!!! 


Pozdrawiam Was Kochani.

Aleksandra Sarol.

środa, maja 17, 2023

Mama pomożesz? 😛❤️

 Hejo Wszyscy Czytelnicy. Jest wtorek jakoś po 18. Ja postanowiłam spiłować sobie paznokcie od nóg. Mam troszkę nierówne paznokcie. Bo parę lat temu miałam zabieg wyrywania paznokci. Przed zabiegiem podali mi znieczulenie miejscowe. Nic to nie pomogło, ale to pomińmy. Od tamtej pory jeszcze jeździłam na zabiegi. Bo rany mi się odnawiały. 😥 Ale już mam spokój. 🙂 

Mam duże paluchy sztywne. I trochę ciężko mi złapać palca, lewą ręką. A ona mi się trzęsie, tylko przypominam. Siedzę piłuje paznokcie, a pod nosem ku.wa itp. 😛 Nie mogłam utrzymać i mój wzrok wędruje na Mamę. Mama pomożesz mi? 


             KOCHANA MAMA! 🤗❤️


Z lewym paznokciem tylko miałam problem. Mama pomogła go złapać. 😃

Oderwałam kawałek paznokcia. W prawej i lewej nodze. No i teraz normalnie jak w bajce. 😛😛 

Nie haczą i to jest ważne. Bo jakbym zahaczyła... Sądzę, że kawałek paznokcia by się oderwało. I to by bolało. 

Teraz dziady są ładnie opiłowane. 😁😁


Pozdrawiam Wszystkich Czytelników.

Aleksandra Sarol. 

wtorek, maja 16, 2023

Lepszy humor 🙂

 Hejka Czytelnicy. Jest wtorek godzina 11:07. Ja już dawno poćwiczyłam, niedawno się obudziłam. Wszystko mnie boli. Od dłoni po stopy.😁 Nadal ćwiczę tak jak sobie ustaliłam. Tylko dodałam ćwiczenia na biodra. No i tyłek mnie boli. Ale to jest taki fajny ból. Na razie fajny, ale za parę dni nie będę mogła usiąść. 🙈 No ale cóż... Chcę mieć mniejsze biodra to muszę zapracować na to. 

Wiem, że faceci lubią duże tyłki. Ja nie chcę mojego siedzenia zmniejszać. Po prostu chcę trochę ukształtować go. A ja nie mam faceta. 

Dzisiaj mam lepszy humor. 🙂 Nie wiem co mi odbiło. Ale już tak mam. Myślę, że nie muszę tłumaczyć,  dlaczego tak jest. Czasami nie mam siły na nic. Ale wtedy pojawia się Mama. Zawsze mnie rozbawią z Reksiem. 


                   Mama i Reksio ❤️❤️


Pozdrawiam Was Kochani. 

Aleksandra Sarol.

poniedziałek, maja 15, 2023

Gorszy humor...

 Cześć Kochani. Przepraszam, że wczoraj nie napisałam. Tak jakoś wyszło. 

Wczoraj napisałam post, ale go na szczęście usunęłam... Często mam gorsze dni. Chciałabym o tym napisać, ale są tematy, których nie chcę poruszać... 

Myślicie, że mnie nic nie łamie? Ja po prostu wszystko trzymam w sobie. 

A tak naprawdę chciałabym otworzyć okno i krzyczeć... 


No i przyszła Mama. Poprawiła mi humor od samego wejścia do domu. Mama poszła na zakupy, ale bez Reksia. No i otwiera drzwi, a Reksio stoi w przedpokoju. No i wchodzi i mówi do Reksia:

Aaaaa wróciłam, niuniś kochany. A kto tu czeka na Pańciuchę? 

No i Reksio wtedy wariuje. 🙂


DOBRZE, ŻE MAM MAMĘ. ❤️

KOCHAM MAMĘ! ❤️


Pozdrawiam Was Czytelnicy.

Aleksandra Sarol.

sobota, maja 13, 2023

Krem Nivea część 1

 Cześć Czytelnicy. Haha, wiecie co? Przed pisaniem rozpuściłam sobie włosy. Napisałam tylko "Cześć Czytelnicy" i szybko zrobiłam sobie kitka. Ale tak mocno ścisnęłam, że mnie głowa boli. 😂😂 Trochę opuściłam kitka i lepiej jest. Mama wyszła z Reksiem na spacer. To musiałam sama sobie poradzić. Ale mówię Wam, właścicielka trzęsących rąk to nie jest łatwe. Ale dałam radę. 😁 


Wracając do tematu "Krem Nivea". 

Rano czy wieczorem kiedy się myje zawsze po myciu twarzy kremuje się. A ja lubię sobie nałożyć troszkę więcej kremu. Mama to zauważyła i teraz nie dostaje kremu do rąk. 😂😂 Mama na palcu mi daje. 😂😂 "Cały czas kupuję krem" hahaha. 😛😛 Nawet teraz mi nie chciała dać. 😂😂 "Obiecuję, że nawet nie otworzę tylko napiszę i zrobię zdjęcie". 😂😂😂😂 Mama zawsze mówi, że jakbym sama się kremowała to co drugi dzień by kupowała krem. 😛😂 Myślę, że Mama trochę przesadza. Od razu co drugi dzień wystarczyłoby co trzeci dzień, hahaha. 😂😂😂😂 



Życzę Wam Miłego Weekendu.

Pozdrawiam Wszystkich Czytelników.

Aleksandra Sarol.

piątek, maja 12, 2023

Żartowniś ze mnie 😛😛

 Hejka Czytelnicy. Wiecie co? Odkąd mam bloga to nie wchodzę na portale społecznościowe. Nie do końca zrezygnowałam z Facebooka. Bo muszę informować Czytelników, że napisałam post. I czasami dodaje zdjęcia. Czasami sprawdzę wiadomości na Facebooku. Nie wchodzę na Instagrama. Denerwują mnie tam kobiety, które są bardzo sztuczne. Tylko na Messenger najczęściej wchodzę. Jakoś znudziły mi się te portale. 

Ściągnęłam sobie i Mamie grę. Kiedyś w nią grałam "Farm Heroes Saga". Bardzo wciągająca gra, normalnie polecam. 🙂

Wczoraj wieczorem umyłam włosy. Zawsze po myciu włosów Mama mi  prostuje. Mama wcześniej mi dała paluszki. Mama mi prostuje włosy, a ja chap zajadam paluszki i mówię.

Taka to ma dobrze. 😛😛

Mama na to, no prostują włosy, a Ty jesz paluszki. Może podać Pani herbatę? 😂

Nie dziękuję, obejdzie się. 😂

Taki żartowniś ze mnie. 😛


Pozdrawiam Was Czytelnicy.

Aleksandra Sarol.

czwartek, maja 11, 2023

RIP 🖤

 Cześć Czytelnicy. Chcę coś napisać o tym chłopcu, 8-letnim Kamilu.

Teraz wszyscy są mądrzy! Gdzie byli nauczyciele, sąsiedzi?

Nauczyciele jak zawsze umieją tylko gadać. Gdzie do cholery reakcja? Zawsze wcinają nos gdzie nie trzeba! 

A jak była potrzebna pomoc, gdzie Wy  byliście?

Sąsiedzi zawsze wszystko słyszą, ale gdzie byli? Przecież na pewno ten biedny chłopiec krzyczał z bólu!

Gdzie Wy byliście?

Normalnie krew mnie zalewa słuchając wiadomości!

Tego wszystkiego można było uniknąć!!!!!! Potrzebna była tylko i aż reakcja!!!!!! 


Rząd chce wprowadzić karę śmierci, ale...

ŚMIERĆ TO ZA MAŁO. 

DLA TEGO SKURWYSYNA POTRZEBA ZAPOZNAĆ SIĘ Z INNYMI PANAMI! 

PANOWIE JUŻ SIĘ NIM ZAJMĄ!! TYLKO TRZEBA ICH DOPUŚCIĆ DO TEGO ŚMIECIA!!

Ostatnio leciał film z Van Damme, skazany na piekło.

Mam nadzieję, że tego zwyrodnialca potraktują w więzieniu jak szmatę!!!!!

 


I mam nadzieję, że ta historia czegoś ludzi nauczy!!!! Żeby pomagać bliźniemu swemu!!!! 


ŚPIJ SPOKOJNIE ANIOŁKU. JUŻ NIC CI NIE GROZI. SPOCZYWAJ W POKOJU.


Pozdrawiam Wszystkich Czytelników.

Aleksandra Sarol.


środa, maja 10, 2023

SŁODKOŚCI MOJE! ❤️

 Cześć Kochani. Wiecie co? Mój Reksio jest BARDZO MĄDRY. 

Ja rano ćwiczę to wiecie. Wstaję o 8 rano i składam kołdrę. Zawsze Reksio się wtedy budzi. Przychodzi do mnie na przytulasy. Chwilę Reksia poprzytulam i idzie do siebie. Dalej spać, wtedy jem śniadanie. A po śniadaniu muszę chwilę odpocząć i leżę z parę minut. Wtedy Reksio wskakuje do mnie. Kiedy zobaczę, że już muszę zacząć ćwiczyć. Mówię magiczne słowo do Reksia "uciekaj". Na moje uciekaj reaguje i od razu schodzi ze spania. 

Ale kiedy Mama ćwiczy i mówi uciekaj. Nie jest chętny do wyjścia z pokoju. Chce się bawić. No i co wtedy? Jak tu machać nogami czy robić brzuszki? 

Wtedy ja muszę zawołać "Reksio chodź tu"! Żeby Reksia czymś zająć to robimy zapasy. 😂😂 Ja nie jestem taka bardzo silna. A jak się śmieje to już w ogóle. Reksio naciska łapką moją klatkę piersiową i czasami mnie kładzie. Ale  nie zawsze udaje się mnie położyć. Zauważcie jakie to dobre ćwiczenie.

Reksio nie jest duży, ale cholera wie skąd ma taką siłe? Rozumiem jeszcze mnie jestem osłabiona. Ale Mamę? 😛  Mama robi brzuszki i czasami Reksio stoi w przedpokoju. Wtedy wbiega i kładzie łapkę na Mamę. To oznacza, że już starczy. Czas się poprzytulać! ☺️🤗

Wczoraj Renio się położył na moją klatę. I położył łepek. ❤️ To było bardzo miłe. 🤗 Poczułam, że Reksio mnie kocha. ☺️   


          SŁODKOŚCI MOJE! ❤️




Reksio trafił na osobę też po przejściach. Się mówi "trafił swój na swego". Te powiedzenie pasuje do mnie i Reksia. Reksio miał trudne dzieciństwo, bo był katowany jako szczeniak. Połamane obie łapki i sina dupka.

Ja od 13-ego roku życia jeżdżę na wózku. Ale to nie było najgorsze. Żebym mogła siedzieć na wózku to były potrzebne lata rehabilitacji. Której bólu nie zapomnę do końca życia...  

Przypomniało mi się, że miałam o tym opowiedzieć... Może kiedyś, bo nie chcę do tego wracać. Ten obraz uspokajającego Rehabilitanta i  jednocześnie ćwiczył... Nigdy nie zapomnę. 

Myślałam, że mi się dzieje krzywda. Bo boli to co innego? Przecież ja płakałam. Wiecie co to było? Ratowanie życia... 


Pozdrawiam Was Czytelnicy.

Aleksandra Sarol.


wtorek, maja 09, 2023

Czyścioszek 😛❤️

 Cześć Czytelnicy. Wczoraj po ostatnim spacerze, Reksio przeszedł Sam siebie. 😂 Mama po spacerze zajrzała do łazienki. I zostawiła drzwi otwarte. Reksio chyba pomyślał, że idzie się kąpać. Mama czasami Reksia kąpie po spacerze. Jak jest po spacerze cały brudny to kąpie. A wczoraj Renio Sam poszedł pod prysznic i piszczał. 😂😂😂😂 


Mama pyta Reksia "chcesz umyć łapki"? Reksio nie uciekł to umył łapki. 🙂 



                  Czyścioszek 😛❤️ 


Trochę się wystraszył, kiedy Mama weszła z telefonem. To ja poprosiłam "zrób zdjęcie będę miała temat na bloga".


TEN POST JEST JUŻ SAMI ZOBACZCIE! 😃




CHCIAŁABYM WAM PODZIĘKOWAĆ, ŻE CZYTACIE POSTY!

Nie pomyślałabym, że tak chętnie będę opowiadała o swoim życiu.

JESZCZE RAZ DZIĘKUJĘ! 🙂❤️ 


Pozdrawiam Was Czytelnicy.

Aleksandra Sarol. 

poniedziałek, maja 08, 2023

Zobaczymy czy się uda

 Cześć Kochani Czytelnicy. Dzisiaj jest poniedziałek. Jak zawsze po weekendzie zaczęłam ćwiczyć. Umówiłam się z Mamą, że będzie mnie bardziej słuchała. Oczywiście chodzi o ćwiczenia. Ale zobaczymy jak to będzie. 🙂 

FAJNEGO MAM BRATA! ❤️ 

Wiecie, że jestem uwięziona w domu. Tylko Chłopy mogą mnie wziąć na dwór. Mieszkam na parterze, ale mam schody. A tylko Facet da radę pokonać 6 schodów. 

Dzisiaj zadzwoniłam do Pawła jakoś po  11. Gadamy, gadamy... 

Aż tu nagle pytanie. Paweł pochodzisz i się dowiesz o podjazd? 

Jak znajdę czas to zajdę, bo dzisiaj Paweł musi coś ważnego załatwić. 

No dobra mówię.

Dzwoni za 20 minut, że był w spółdzielni. 

Dostałam pozwolenie na budowę windy dla niepełnosprawnych. Ale zrezygnowaliśmy, bo to za dużo kosztuje. Postanowiliśmy się starać o podjazd. Teraz tylko czekać muszę... 

Mój sąsiad ma podjazd, który kosztował 100 tysięcy złotych. 



Ale ja takiego długiego nie potrzebuje. Mój będzie chyba krótki. Bo ja nie mam za oknem polanki.

Paweł mówił, że najpierw muszą przyjść i zrobić projekt.

Odkąd oglądam programy o remontach, patrzę na budowę inaczej. Np. ostatnio oglądam z Mamą tv. Chyba dlaczego ja. 😂 Kłócą się w tym programie, a ja mówię "ale ładne schody". 😂 Nie pamiętam co dokładnie mówiłam, ale te schody zostały mi w pamięci. Głośno mówię co mi się nie podoba. 

Myślę, że gdybym miała możliwość wyjść i patrzeć na projekt w ogóle budowę. To bym gadała i na pewno przeszkadzała. 😂😂 Mi by się wydawało, że pomagam... 😂😂😂😂 Znam siebie i wiem, że na pewno bym gadała. 



Pozdrawiam Wszystkich Czytelników.

Życzę Wam Dobrego Dnia.

Aleksandra Sarol.


niedziela, maja 07, 2023

Pożegnanie gimnazjum 🙂

 Hejka Czytelnicy. Przypomniało mi się coś co zrobiłam. Pisałam z chłopakiem  okazało się, że to brat mojej koleżanki z gimnazjum. 

Od wypadku miałam tylko nauczanie indywidualne. Byłam zapisana do gimnazjum nr 2. Ci co są z Elbląga wiedzą, o które gimnazjum chodzi. Moją klasę widziałam ze 3 razy. Nie chciałam jeździć do szkoły. Wiecie miałam problem z mową. I jeszcze na wózku to już w ogóle... 

Ale pojechałam na imprezę w 3 klasie  gimnazjum. Było to pożegnanie ostatniej klasy gimnazjum. Nie byłabym sobą gdybym czegoś nie zrobiła. 😛 

Mama już po mnie przyjechała.

Ale ja na sam koniec podjechałam do Pani wychowawczyni. I zapytałam czy mogę coś klasie powiedzieć? Pani się zgodziła. Nie zwracałam uwagi czy mnie rozumieją. Pogadałam troszkę i nawet zadawali pytania. Chyba mnie rozumieli, bo wszyscy płakali. I oczywiście ja też. 😁😁 

Później podeszła do mnie Mama, bo zawołałam. I zapłakana pojechałam do domu. 

Bardzo miło to wspominam. 🙂🤗


Miałam okazję pogadać i z tej okazji skorzystałam. Lubię no może nie lubię. Tylko kocham gadać. 😂😂😂😂😂😂 Naprawdę tak było kiedyś i tak jest do dzisiaj. 😉 Czasami wstydzę się, ale rzadko kiedy. Moim hobby jest raczej gadanie... Hmm, nie wiem. 😉

Chyba tak. 😋😋


Pozdrawiam Wszystkich Czytelników.

Aleksandra Sarol. 

sobota, maja 06, 2023

Obiad w 5 minut 😂😂

 Hejka Czytelnicy. Wczoraj miałam na obiad spaghetti. Takie jaja w 5 minut zjadłam. 😂😂 Miałam spaghetti, ale z innym makaronem takim krótkim. A ja uwielbiam spaghetti. Pyszne było, a ja byłam głodna.

Zawsze po spacerze z Mamą jemy jedną kanapkę. Mama jest chora i nie ma ochoty jeść. Więc kanapki nie chciała ja też nie. Jem śniadanie koło 9 troszkę godzin minęło. Dlatego tak szybko zjadłam pusty brzuch to było miejsce. 🙂

Normalnie tak jadłam, że mój śliniak był cały brudny. 😂😂😂😂😂 Z kolegą pisałam aż się zdziwił. 😂😂😂 I pytanie, tak szybko? 😂😂😂 Ja patrzę na czas kiedy napisałam, lecę na obiad. No i tam wyraźnie pisze, że 5 minut temu. Kurdee nawet się nie zakrztusiłam. 😂😂 


Pozdrawiam Was Kochani.

Aleksandra Sarol. 

piątek, maja 05, 2023

Mama już lepiej się czuje 🙂

 Hejka Czytelnicy. Piszę to w czwartek wieczorem o 19:44. Mama ma jeszcze gorączkę, ale już lepiej się czuje. 😃❤️

To jest nie do pomyślenia, jak Reksio się zachowywał. 😮 Dzisiaj rano powiedziałam do Reksia. "Reksio bądź grzeczny. Pańcia źle się czuje". W ogóle nie zaczepiał Mamy, tylko się tulił. Praktycznie nie jadł, a miał włożoną karmę. Dopiero po 19. Mama wstała weselsza to i Reksio jadł. Cieszył się, że wreszcie Pańcia wstała. 


Ciąg dalszy posta jutro czyli w piątek.


Hejka w piątek. Mama się czuje lepiej ma gorączkę, ale nie jest źle. Jest jeszcze słaba, ale spokojnie damy radę. 😉


Muszę się pochwalić! 

Pisałam z kolegą i napisałam, że Mama jest chora. I że siedzę i obserwuje. No wiecie, żeby podać herbatę albo coś innego...

Dla mnie to jest normalne kiedy dorosła córka dba o swojego Rodzica. Kolega mi napisał, "To się ceni taka córka to jest skarb 🤩🤩🤩". 

Bym tak postąpiła do wszystkich, których kocham. Kolega ma przyjść do mnie. Ale Mama musi być zdrowa. 

Miło mi się zrobiło. Mama mi podziękowała, że siedziałam i kolega był w szoku. Zapytałam Go, 

Naprawdę Ci się to podoba?

Rzadkość to jest u kobiet.

Kobieta po to jest aby się martwić i pomagać. Osobie, którą się kocha. 


Jestem nauczona innych wartości.

Pomagam po prostu. Nie chcę rozwijać tematu. Bo nie chcę wyjść na samochwałe. 

Nie tyle wózek mnie nauczył tolerancji. To przebywanie z osobami bardzo chorymi. 


PS. Bardzo dziękuję Czytelnikowi, że życzył mojej Mamie zdrowia. 

Pozdrawiam Cię. 🙂


Pozdrawiam Wszystkich Czytelników.

Aleksandra Sarol.


czwartek, maja 04, 2023

Biedna Mama 😔

 Cześć Kochani Czytelnicy. Dzisiaj jest czwartek, a ja nie ćwiczyłam. Mama zachorowała. 😔 Wczoraj wieczorem  chodziła dziwna. Zmierzyła gorączkę i miała trochę wysoką. Nie pamiętam ile, koło 38. 


Ja się denerwuje kiedy ktoś jest chory. Dlatego zaproponowałam "śpij ze mną, będę miała Cię na oku". Mama od rana była ciepła. Obudziłam Mamę i podałam termometr 38,4... Mama zrobiła herbatę, wzięła leki i się położyła. Nakryłam po szyję. Podawałam herbatę i po prostu byłam. Po jakimś czasie obudziłam Mamę i gorączka spadła  36,9.

Jest godzina 12:48. Mama poszła z Reksiem na spacer. Wiem, że po spacerze będzie miała gorączkę. Ale ja nie mogę iść... 😏 I miała 37,9. 


PS. TRZYMAJCIE KCIUKI, ŻEBY MAMA JAK NAJSZYBCIEJ WYZDROWIAŁA. 


Pozdrawiam Wszystkich Czytelników.

Aleksandra Sarol. 


środa, maja 03, 2023

Zrobiło mi się lepiej 🙂

 Hejka Czytelnicy. Chcę Wam powiedzieć, że lepiej mi się zrobiło po poście "Po co?". Czasami warto się wygadać. A że to idzie na cały świat... Trudno... Ludzie może zdacie sobie sprawę, jak się zachowujecie... 

Haha, nie znam tak szczerej osoby, jak ja. 😛 Każdy ma tajemnice. Nawet ja, o których nie wspomnę. Trzeba mieć hamulce. Piszę to co uważam za stosowne. 

No i tak szukam faceta... Który mnie zaakceptuje, a nie będzie jęczał... Że to źle i tamto. U którego będę wyżej niż koledzy... Wątpię, że znajdę. Ale nie tracę nadziei. 

Czekam na Piotrka i jak przyjdzie po mnie Mustangiem. 😁 

Ale będziemy gazowali. 😛 Piotrek wie, że lubię. 😁😁

Zrobimy hałas. 😁😁

Mówię Wam nie mogę się doczekać. A ja w ogóle zapomniałam o tej jeździe. Jakoś przypadkiem sobie przypomniałam. 

PIOTREK CZEKAM NA CIEBIE! 😉 


 Ej, obcięłam grzywkę chyba równo. 😉

Do okularów mi wchodziła. I trzeba było obciąć.


Bez okularów do zdjęć podnoszę brwi. Tak jakoś widzę lepiej. A czasem muszę się pokazać bez okularów. 😉


Pozdrawiam Was Czytelnicy.

Aleksandra Sarol.

wtorek, maja 02, 2023

Po co?

 Siemka Czytelnicy. Dzisiaj mam problem. Czy obrażanie mnie Wam kurwa sprawia radość? 

Jeden chłopak zaproponował mi seks. 😂😂😂😂 Ja odmówiłam. Chyba poczuł się urażony, bo zaczął usuwać wiadomości... 😂😂😂 I mnie obrażać.  To już któryś z kolei z taką propozycją! Ja odmawiam, a te czuby mnie obrażają. Twierdzą, że nie jestem atrakcyjna. Że mogą mieć lepsze. To po co do mnie piszesz idioto? Mniej lepsze i na zdrowie. 🙂 A ode mnie trzymaj się z dala!! 

Ale nie tylko o to chodzi. 

Oszukiwanie mnie jest takie fajne? Że ktoś mi mówi "nie mam czasu". A po chwili widzę zdjęcia na Facebooku ze znajomymi. Wiesz co Ty masz? Wyje.ane na słowa, które dajesz! Nie lepiej powiedzieć, sorry Ola jestem umówiony/umówiona. Myślicie, że jestem pierdo.nięta? Że tak kłamiecie... 

Po co Wy kłamiecie? Kłamstwo ma krótkie nogi. Prędzej czy później wyjdzie. A żyjemy w czasach gdzie internet rządzi. Dla szpanu zrobicie wszystko! Żeby tylko dojeb.ć! A po co? 




AJ MÓWIĘ WAM, CZASAMI WPADAM W SZAŁ. PO PROSTU WTEDY BIORĘ LEKI USPOKAJAJĄCE, BO SERCE I GŁOWA MNIE BOLĄ. I SIĘ TEGO NIE WSTYDZĘ. CO MAM SIĘ WYKOŃCZYĆ Z NERWÓW? 

LUDZIE! CHOLERA JASNA MYŚLCIE!

Nie każdy umie sobie radzić z odrzuceniem. Ja jestem przyzwyczajona, ale tam w środku mi przykro. Cały czas uczę się tego. Raz wychodzi, żeby mieć olewkę. A raz nie.

 Udaje silną dla jednej osoby, jest Nią MAMA!!! ❤️

Kończę już o tym, bo bym mogła pisać i pisać... 


PS. MAMA JUŻ SIĘ DOBRZE CZUJE, NIE BOLI KRĘGOSŁUP.  🙂❤️


Pozdrawiam Was Czytelnicy.

Aleksandra Sarol.

poniedziałek, maja 01, 2023

Trudne sprawy

  Hejka Czytelnicy. Oglądałam trudne sprawy. Odcinek był o sportowcu, który miał wypadek. Wypadek spowodował, że stracił nogę. Facet się załamał. 


Miał mieć protezę sportową, która kosztuje 100 tysięcy. I było dobrze.


A z Kobietą, którą był okradła Go. 


Facet się załamał znowu. Nikogo nie chciał widzieć. Bo czuł, że każdy się nad Nim lituje. 


Historia podobna do mojej. Bo ja też trenowałam. Miałam swoją drużynę, jeździłyśmy na zawody... Raz były sukcesy, a raz nie... 


Ja tego Faceta rozumiem. Nie może się spełniać zawodowo. Nie może robić to co kocha. Wstydzi się ludzi. Bo ludzie się po prostu na chama gapią. Robią głupie miny... Po prostu czuje, że się śmieją. A to nie jest do końca prawda. Nam chorym tak się wydaje. Że jak ktoś chce pomóc to od razu się śmieje. Są ludzie, którzy chętnie pomagają. Są też ludziska, którzy mają głęboko pomoc. 


Mi i osobie, która mi towarzyszyła pomagali. 


Ale to tylko Faceci, bo wiadomo jestem dorosła i trochę siły potrzeba. Żeby mnie podnieść. Paweł, tam mnie łapie sam. Ale Paweł to silny Facet. 💪💪


Ja zawsze głośno mówię, NIE MA JAK TO CHŁOP. I oczywiście ja dziękuję. Myślę, że niejednemu się miło zrobiło. Że podkreśliłam, że On jest taki silny. Lubię tak komuś sprawiać uśmiech na twarzy. 🙂 


Widzę wtedy delikatny uśmiech. To i ja się uśmiecham. 🙂




Pozdrawiam Wszystkich Czytelników.

Aleksandra Sarol.


Dobrze dobrane leki 👍😃

 Cześć Czytelnicy. Jest godzina 11:01 ja się już obudziłam po ćwiczeniach. Dzisiaj coś mi się pomieszały ćwiczenia. Na razie nie ćwiczę z no...